Bardzo hojna dla swoich pracowników jest Marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej. Według informacji podanych przez "Super Express", w 2024 roku na premie dla Kancelarii Senatu przeznaczono 5 milionów złotych.
Z danych ujawnionych przez dziennik wynika, że około 600 tysięcy złotych trafiło do 22 osób na stanowiskach kierowniczych. To daje średnio po 27 tysięcy złotych na osobę, czyli kwota całkiem pokaźna.
Kancelaria Senatu uzasadnia te wydatki, wskazując, że nagrody i dodatki motywacyjne są przyznawane za "wyjątkowe zaangażowanie i osiągnięcia w pracy zawodowej, w szczególności za wykonywanie zadań trudnych, pilnych, wiążących się z dużą odpowiedzialnością lub powierzonych poza zakresem obowiązków, a także za wyróżnianie się przy wykonywaniu zadań profesjonalizmem, odpowiedzialnością i dyspozycyjnością".
Ciekawostką jest, że w 2025 roku planowane są znaczące zwiększenia budżetów kluczowych instytucji państwowych. "Fakt" podał, Kancelaria Senatu planuje przeznaczyć na wynagrodzenia aż 85,5 miliona złotych.
Olbrzymie wzrosty budżetów instytucji państwowych w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej mogą budzić prowadzić do pytania, czy pieniadze te są na pewno racjonalnie wydawane? Bo najłatwiej jest dosypywać co roku z publicznej kupki, nie zastanawiając się nad efektywnością czy ewentualnymi oszczędnościami.
Źródło: Super Express, Fakt