Seksualne nadużycia na niemieckich basenach. Sprawcy bez kary

W Gelnhausen dziewięć nieletnich dziewczynek zgłosiło niezależnie od siebie napaści seksualne w miejskim basenie. Czterech syryjskich mężczyzn, podejrzewanych o te czyny, zostało zwolnionych przez policję jeszcze tego samego dnia. Co więcej, Minister Spraw Wewnętrznych Hesji, Roman Poseck, dowiedział się o całej sprawie nie ze źródeł wewnętrznych, ale z publikacji prasowych.
Do serii zdarzeń doszło 22 czerwca na basenie w Gelnhausen. Dziewczynki w wieku od 11 do 17 lat zgłosiły nieprzyzwoite dotykanie przez grupę mężczyzn. Policja zatrzymała czterech podejrzanych, jednak po przeprowadzeniu wstępnej analizy zwolniła ich z uzasadnieniem braku zagrożenia powrotu do przestępczej działalności. Przypadek ten rzuca cień na skuteczność działań policji, szczególnie w kontekście ochrony nieletnich w niemieckiej przestrzeni publicznej.
Badania przeprowadzone przez portal nius.de ujawniają, że nieprzypadkowy charakter nadużyć oraz ich częstotliwość nie zostały dokładnie zbadane przez organy ścigania. Brak zgłoszeń wewnętrznych do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podnosi poważne wątpliwości dotyczące procedur komunikacyjnych w systemie bezpieczeństwa. Minister Poseck publicznie odniósł się do wydarzeń dopiero po tygodniu, co wzbudza kontrowersje dotyczące odpowiedzialności instytucjonalnej.
Dodatkowo, analizując podobne incydenty w innych niemieckich basenach, portal zauważył, że często brakowało dokładnych danych dotyczących tożsamości sprawców, co podważa przejrzystość i efektywność działań policji. Różne podejścia do dokumentowania incydentów na poziomie krajowym prowadzą do sytuacji, gdzie wiele spraw o poważnym charakterze pozostaje w cieniu, a osoby odpowiedzialne nie ponoszą konsekwencji.
Źródło: Republika/nius.de
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

W Zielonej Górze protestowano przeciw nielegalnej imigracji

Ten kraj nie zgodził się na przerzucanie przez Niemców migrantów. Czyli można panie Tusk?

Rafał Brzozowski komentuje konflikt z Janowskim: „To nie ja kopałem, ktoś mnie wykorzystał”
