Rząd ukrywa liczbę migrantów z Niemiec. Matysiak w Radiu Republika: blokada informacyjna nie jest przypadkowa
W najnowszym wywiadzie dla Radia Republika, posłanka Paulina Matysiak z Partii Razem odniosła się do kluczowych kwestii politycznych, w tym rozbieżności w danych dotyczących migrantów, zbliżającego się zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego oraz spodziewanej rekonstrukcji rządu. W rozmowie z Adrianem Stankowskim Matysiak podkreśliła problem komunikacji rządowej i rolę dezinformacji w debacie publicznej.
Adrian Stankowski rozpoczął rozmowę, pytając o liczbę migrantów, którzy zostali przepędzeni na polską stronę. Paulina Matysiak zwróciła uwagę na brak spójnych danych.
Niemcy podają znacznie wyższą liczbę niż polskie władze. Ludzie się boją i nie ufają rządowi, który powinien strzec ich bezpieczeństwa. Jest problem z komunikacją i widzimy to wszyscy, bez względu na to, którą partię popieramy, i myślę, że to jest podstawowy problem w tej sytuacji, bo nie dostajemy prawdziwych danych. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji ludzie czują niepokój”– stwierdziła posłanka.
Matysiak poszła o krok dalej, sugerując, że brak transparentności jest celowy.
Blokada informacyjna ze strony rządu nie jest przypadkowa. Ludzie zastanawiają się, dlaczego nie można podać faktycznych danych? – dodała.
Tematem rozmowy było również zbliżające się zaprzysiężenie Prezydenta Karola Nawrockiego, zaplanowane na 6 sierpnia. Pytana o to, czy uroczystość odbędzie się w sposób godny, Paulina Matysiak wyraziła nadzieję na spokojny przebieg.
Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się w sposób spokojny i uczciwy, że 6 sierpnia nie zostanie zakłócone Zgromadzenie Narodowe. Wydaje mi się też oczywistym, że część PO jeszcze będzie wypuszczać opowieści, że [Karol Nawrocki] nie powinien zostać prezydentem, będą siać dezinformację – oceniła posłanka.
W kontekście działań opozycji po II turze wyborów prezydenckich, Adrian Stankowski zapytał, czy „Polakom nie należą się przeprosiny?”
To już bardzo zawieszona poprzeczka, żeby Roman Giertych przepraszał za swoje fanaberie i za to, co przez kilka ostatnich tygodni robił – skomentowała.
Dopytywana przez dziennikarza, czy jednak powinny nastąpić, odpowiedziała:
Tak. Tylko tych przeprosin nie będzie. Pytanie, po co politycy PO, część z nich, właśnie w taki sposób od początku ubiegłego miesiąca się wypowiadała. Cele moim zdaniem są dwa: podważenie autorytetu Prezydenta Karola Nawrockiego, a z drugiej strony odsunięcie od siebie tematu porażki w wyborach.
Na koniec rozmowy padło pytanie o możliwą rekonstrukcję rządu.
Myślę, że wiele osób będzie zawiedzionych zmianami w rządzie – podsumowała.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Sondaże pikują, wyborcy nie kryją rozczarowania. Dziś narada liderów koalicji 13 grudnia przed ogłoszeniem rekonstrukcji
Rzecznik Instytutu Pileckiego tłumaczy się ze skandalicznego wpisu o Maksymilianie Sznepfie. Przeprasza, ale za... "uproszczenie"
Najnowsze

Lech walczy o Ligę Mistrzów. Czy przełamie wieloletnią niemoc polskich klubów?

Kowalski: trzeba utrącić kręgosłup antypaństwowej narracji

Ruchniewicz ucieka od odpowiedzialności za manipulacje ws. zbrodniarza Maksymiliana Schnepfa

Rzecznik Instytutu Pileckiego tłumaczy się ze skandalicznego wpisu o Maksymilianie Sznepfie. Przeprasza, ale za... "uproszczenie"

To było do przewidzenia. Wałęsa nie weźmie udziału w zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego

Sondaże pikują, wyborcy nie kryją rozczarowania. Dziś narada liderów koalicji 13 grudnia przed ogłoszeniem rekonstrukcji
