Raz nie, raz tak, czyli świat według PKW
Marek Mikołąjczyk, dziennikarz szanowany za swe rzetelne analizy, zajął się na platformie X poniedziałkowym posiedzeniem Krajowej Komisji Wyborczej. I pokazał czarno na białym, że na tym samym posiedzeniu PKW nie uznała Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, a potem - ją uznała!
W największym skrócie, decyzja o uznaniu zależy od tego, czy sprawa dotyczy PiS, czy nie. Ile ma to wspólnego z przestrzeganiem prawa, pytanie zostawiamy bez odpowiedzi. Przejdźmy więc do wpisu, który ujawnia mechanizmy działanie PKW i dwuznaczną rolę Ryszarda Kalisza.
Słów kilka o poniedziałkowym posiedzeniu @PanstwKomWyb. Większość dziennikarzy i komentatorów skupiła się tylko na jednej decyzji podjętej przez PKW – odrzuceniu sprawozdania finansowego @pisorgpl za 2023 r. W przekazach całkowicie pominięto jednak inną uchwałę, którą PKW podjęła na tym samym posiedzeniu. Mowa o uchwale dotyczącej sprawozdania finansowego @KONFEDERACJA_ za 2019 r.
Dlaczego jest ona tak istotna? Otóż sprawa ma się tak, że w 2020 r. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Konfederacji za 2019 r. Partii groziło odebranie subwencji w wysokości ponad 20 mln zł. Konfederacja wniosła skargę do Sądu Najwyższego i wygrała. Po niemal czterech latach Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uznała skargę za zasadną (sprawa toczyła się długo, bo SN próbował jeszcze po drodze zapytać o zdanie TK).
Wróćmy jednak do poniedziałkowego posiedzenia PKW. Członkowie PKW podjęli na nim uchwałę, w której – zgodnie z art. 38b ustawy o partiach politycznych – wykonano postanowienie IKNiSP SN i przyjęto sprawozdanie Konfederacji za tamten rok. Jak wynika z ustaleń @DGPrawna, uchwałę w tej sprawie przyjęto czterema głosami za i pięcioma wstrzymującymi się od głosu.
Co istotne, sześcioro z siedmiorga sędziów SN, którzy we wrześniu orzekali w sprawie Konfederacji, wkrótce rozpoznać ma skargę złożoną przez Prawo i Sprawiedliwość. Skład sędziowski będzie więc niemal taki sam.
W tym kontekście zapowiedź mec. Ryszarda Kalisza o nieuznawaniu orzeczeń IKNiSP przez PKW jest co najmniej niezrozumiała. Tego samego dnia, którego mec. Kalisz wypowiedział te słowa, PKW uznała orzeczenie IKNiSP w sprawie sprawozdania finansowego Konfederacji - napisał Mikołajczyk.
Stanowisko Kalisza zostało brutalnie skomentowane przez internautów, którzy mają mu całkiem sporo do zarzucenia.
Źródło: x.com