Kamień ma uczcić polskie ofiary Niemców. W sieci gorąco [KOMENTARZE]
Z okazji nadchodzącej - okrągłej rocznicy zakończenia II wojny światowej, w Berlinie ma stanąć "tymczasowy pomnik" upamiętniający polskie ofiary niemieckich zbrodniarzy. I jest to... wielki głaz. Internauci pokazali, co o tym sądzą!
Głaz - pomnik "tymczasowy"
Na początek nadchodzącego miesiąca zaplanowane jest oficjalne odsłonięcie tymczasowego pomnika, który ma być uczczeniem pamięci polskich ofiar zamordowanych przez Niemców - w czasie II wojny światowej. Choć dzieje się to wszystko stanowczo za późno, uwagę przykuwa nieco inny niż sam termin, fakt.
Minister stanu w niemieckim Urzędzie Kanclerza Federalnego ds. kultury, wskazywała, mówiąc o pomniku:
Upamiętnienie w centrum Berlina i pamięć (o ofiarach) okupacyjnego terroru narodowo-socjalistycznych Niemiec w Polsce jest dla mnie bardzo ważną sprawą
W wydarzeniu, jakim jest „odsłonięcie pomnika” ma brać udział minister kultury - Hanna Wróblewska.
Ale co ciekawe - "pomnik" ten ma stanąć nieopodal budynków Bundestagu i urzędu kanclerskiego. Tam, gdzie przed laty znajdowała się Opera Krolla. Czyli w miejscu, gdzie 1 września 1939 r. Adolf Hitler ogłosił atak III Rzeszy na Polskę, rozpoczynając tym samym II wojnę światową. Ot, taka przypominajka.
Głosy w internecie
Nic dziwnego, że temat ten jest głośno komentowany w przestrzeni publicznej. Internauci nie wiedzą, jak komentować sytuację, podczas gdy widzą, że Niemcy upamiętają zbrodnie ich rodaków... głazem. Tak, 30-tonowym głazem, który mianowany został: „Kamieniem Pamięci dla Polski”. Medialne doniesienia wskazują, iż jest to tymczasowa forma upamiętnienia polskich ofiar...
Niemcy mają dla Polaków wielki kamień. Aha. To zapewne ten kamień, który spadł im z serca, gdy Tusk zrezygnował z walki o reparacje.
- pisze Beata Szydło, europoseł PiS.
Kamień Pamięci przywieziony do Berlina to nie gest pojednania, lecz symbol wieloletnich zaniedbań i braku woli realnego upamiętnienia polskich ofiar niemieckiej agresji i okupacji. Zamiast godnego pomnika – kamień zastępczy. Haniebne jest, że w sercu Berlina wciąż brakuje trwałego miejsca pamięci dla narodu, który jako pierwszy padł ofiarą niemieckiej napaści i poniósł ogromne straty – ludzkie, materialne i kulturowe. Inne ofiary zostały upamiętnione z należytą powagą, Polska zaś wciąż traktowana jest z dystansem – jakby jej cierpienie było mniej ważne, mniej wygodne. Tymczasowy kamień to nie akt pojednania, lecz alibi. Dopóki w Berlinie nie stanie stały pomnik z jednoznacznym wskazaniem sprawcy, a Niemcy nie wypłacą reparacji i nie zadośćuczynią ofiarom – nie będzie mowy o prawdziwym rozliczeniu z przeszłością.
- pisze Arkadiusz Mularczyk, europoseł PiS.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Zembaczyński naśmiewał się z choroby Zbigniewa Ziobry
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”