Wszystko wskazuje na to, że mrzonki Bogdana Klicha, polityka Platformy Obywatelskiej o funkcji w ambasadzie RP w USA, staną się rzeczywistością. Dotychczasowy senator przekazał, że złożył mandat senatorski na poczet rozpoczęcia kariery w Waszyngtonie. W sieci zawrzało!
Od początku...
Bogdan Klich, wieloletni senator PO od pewnego czasu aspirował na stanowisko Chargé d'Affaires en Pied w ambasadzie polskiej w USA. Co ciekawe, w opinii ministerstwa spraw zagranicznych, mimo wyraźnego "nie" prezydenta Andrzeja Dudy, spełnia on "wszystkie wymogi". Prezydent zapowiedział jednak, że nie podpisze nominacji. A co za tym idzie - Klich będzie mógł pełnić jedynie funkcję kierownika ambasady w randze Chargé d'Affaires.
Na tym jednak nie koniec ciekawostek. W środę Klich brał udział w oficjalnym otwarciu amerykańskiej bazy w Redzikowie. I jak na polityka koalicji 13 grudnia przystało - w mediach społecznościowych Klich pękał z dumy, jakoby to właśnie on, pełniąc kiedyś funkcję szefa MON, współuczestniczył w negocjacjach z USA nt. tarczy antyrakietowej.
"Zapomniał" jednak wspomnieć jak rząd PO-PSL, którego był członkiem torpedował i spowalniał ten projekt, co jest opisane m.in. w książce "Zgoda" Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza. A także serialu "Reset".
Postawił na swoim?
Klich ogłosił wczoraj w mediach społecznościowych, że złożył mandat senatorski. Po to aby zostać kierownikiem ambasady polskiej w USA.
"Przez 23 lata miałem zaszczyt reprezentować Was w parlamencie. Najpierw w Sejmie, potem w Parlamencie Europejskim, a od 2011 roku w Senacie. To dzięki Wam mogłem wygrywać wybory, tworzyć dobre prawo, a przeciwstawiać się złemu. Dane mi było także publicznie występować w obronie wartości, które uważam za najważniejsze: demokracji, praworządności, praw obywatelskich, równości i sprawiedliwości. To one napędzały mnie do działania, a Wasze wsparcie podtrzymywało na duchu w chwilach trudnych. Za tę Waszą czujną obecność chciałbym Wam dziś szczególnie podziękować. Za wszystkie mądre rady, wyrazy wsparcia, ale także głosy krytyki. Wczoraj, gdy musiałem złożyć mandat Senatora po powołaniu mnie na Ministra Pełnomocnego-Chargé d’Affaires Ambasady RP w USA o tym właśnie myślałem. Mam wielką nadzieję, że ocean nas nie rozdzieli i w kolejnej odsłonie mojej pracy dla Was będziecie dalej ze mną"
– brzmi treść wpisu. Klich. W ten sposób odpowiedział też na pojawiające się w sieci pytania, co do jego ostatniej wizyty w USA.
Przybywa komentarzy
Po wpisie tym, w mediach zaczyna wrzeć.
Źródło: Republika, x.com, facebook.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.