"Dla czystości i przejrzystości, bo nie oskarżam Myrchy, że o tym wiedział czy brał udział w pewnych działaniach rodziny Gajewskich, ale powinien podać się do dymisji. Jest wiceministrem sprawiedliwości. Od takich osób wymaga się przejrzystości", tak o ustaleniach dziennikarzy z "Gazety Polskiej" na temat mrocznych tajemnicy rodziny Gajewskich mówiła dziś w "Przyjaciołach Republiki" Małgorzata Golińska (PiS).
Ustalenia „Gazety Polskiej”
Z ustaleń „Gazety Polskiej” wynika: Piotr Gajewski, ojciec posłanki Kingi Gajewskiej i teść wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, dziś biznesmen od złota i nieruchomości, został w drugiej połowie lat 80. oskarżony o zacieranie śladów brutalnego morderstwa dokonanego przez jego braci. Zakopali oni niewinnego człowieka żywcem po tym, jak z premedytacją obmyślili plan rabunku wiezionego przez niego towaru. W wyroku – do którego dotarliśmy – sąd uznał, że Piotr Gajewski faktycznie zacierał ślady, i zakwalifikował jego czyn jako wypełniający definicję przestępstwa, ale umorzył postępowanie karne z powodu ustawy abolicyjnej z 1986 roku.
Wyniki dziennikarskiego śledztwa Grzegorza Wierzchołowskiego, Joanny Grabarczyk i Marcina Dobskiego można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej".
Dziennikarze a ochrona
Dziś na antenie Republiki o te szokujące ustalenia "GP" zapytano Małgorzatę Golińską (PiS).
Informacje wstrząsające. Gratuluje odwagi autorom tego artykułu i poważnie zastanawiam się, czy mają odpowiednią ochronę. Dotknęli tematu, za którym mogą stać służby i wcale nie zdziwiłabym się, gdyby dzisiaj to oni spotykali się z różnego rodzaju atakami. Same informacje są o tyle niepokojące, że dotykają czynnych polityków
– powiedziała posłanka PiS.
I jak dodała:
"Z związku z tym, mam największe wątpliwości, już abstrahując od samej sytuacji związanej z morderstwem, ale tuszowania i oskarżenia wobec p. Piotra Gajewskiego, które z akt zostało wygumkowane i amnestii, która go objęła. Amnestii, która jak czytałam, w 1986 roku dotyczyła więźniów politycznych".
W jej ocenie, najbardziej zastanawia: "na jakiej zasadzie - jego ta amnestia dotknęła? Jest bardzo dużo pytań związanych z tym tematem".
Co z Myrchą? Dymisja!
Jej zdaniem, Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, który prywatnie jest mężem Kingi Gajewskiej (PO), powinien podać się do dymisji.
Czytaj: HIT! Prawda wyszła na jaw! „GP” ujawniła mroczne tajemnice Gajewskich. Co na to Myrcha?
Dla czystości i przejrzystości, bo nie oskarżam Myrchy, że o tym wiedział czy brał udział w pewnych działaniach rodziny Gajewskich, ale powinien podać się do dymisji. Jest wiceministrem sprawiedliwości. Od takich osób wymaga się przejrzystości.
Zapraszamy do wzięcia udziału w sondzie poniżej tekstu.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.