Czy Amerykanie zbadają sprawę obalenia rządu PiS?

Trwa gorąca dyskusja na temat roli amerykańskiej Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) w Polsce przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Ujawnione informacje dotyczące grantów udzielanych polskim organizacjom pozarządowym przez USAID wywołały pytania o potencjalną ingerencję w wewnętrzne sprawy polityczne Polski.
Według money.pl, co najmniej 27 polskich instytucji otrzymało fundusze z USAID, głównie na działania określane jako "propaganda lewicowa i działania antypisowskie". Autorzy Grzegorz Wierzchołowski i Maciej Kozuszek z Gazety Polskiej również alarmują o "milionach dolarów" płynących z kieszeni amerykańskich podatników do polskich organizacji za prezydentury Joe Bidena.
W styczniu 2024 roku, senator JD Vance (obecnie Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych) wyraził publicznie zaniepokojenie, twierdząc, że administracja Bidena, wykorzystując presję dyplomatyczną i ekonomiczną, atakowała ówczesny konserwatywny rząd w Polsce.
Ujawnione informacje, które miały wyjść na jaw dzięki audytowi USAID prowadzonym przez Departament Efektywności Rządowej Elona Muska, koncentrują się na finansowaniu organizacji takich jak "Kultura Liberalna", której autorzy (Karolina Wigura i Jarosław Kuisz) w artykule dla "Journal of Democracy" mieli przedstawić "mapę drogową walki z siłami konserwatywnymi" w Polsce.
Co ciekawe, najczęściej występującą amerykańską autorką w Kulturze Liberalnej była Anne Applebaum, żona polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i współautorka książki Tuska „The Choice” - zauważa Styczyński. - Czasopismo opublikowało 12 wywiadów z nią i szeroko promowało jej twórczość.
"Podczas kampanii parlamentarnej w 2023 r. Tusk nazwał Trumpa rosyjskim agentem, a Sikorski napisał na X: „Trump. Człowiek Putina w Białym Domu”. Artykuł Applebaum o kampanii prezydenckiej w USA porównujący Trumpa do Hitlera, Stalina i Mussoliniego dopełnia obrazu." - dodaje Styczyński.
Kontrowersje wzbudza także rola ambasadora USA w Polsce, Marka Brzezińskiego, którego działania były postrzegane jako wsparcie dla koalicji postkomunistyczno-liberalnej.
Krytycy wskazują na finansowanie "Latarnika Wyborczego" przez USAID i German Marshall Fund, co miało wpłynąć na preferencje wyborcze w kierunku partii lewicowo-liberalnych. Ponadto, wsparcie dla "Election Travel Office", promującego "turystykę wyborczą", jest oceniane jako próba mobilizacji elektoratu w okręgach, w których mógłby on wzmocnić opozycję antykonserwatywną.
Podczas gdy pytania o legalność obecnego rządu w Warszawie pozostają otwarte, nowy amerykański rząd powinien zbadać sprawę obalenia najbardziej proamerykańskiego sojusznika w Europie - kończy Styczyński.
Źródło: Republika/The Daily Signal
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X