Tajne służby, niemiecko-szwajcarski portal i atak na kandydata obywatelskiego

Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP, stał się celem zorganizowanej prowokacji. Służby specjalne przekazały tajne materiały dotyczące jego osoby dziennikarzom portalu ONET - polskojęzycznego medium należącego do niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer, wspierającego rząd Donalda Tuska i realizującego proniemiecką narrację.
Na podstawie zmanipulowanych informacji z ankiety bezpieczeństwa, którą Nawrocki wypełniał jako szef IPN, usiłowano zdyskredytować go poprzez publikację insynuacji na temat nabycia mieszkania po starszym człowieku. Co ważne, transakcja odbyła się w sposób legalny, cena zakupu była rynkowa, a Karol Nawrocki mocno wspierał właściciela w trudnych sytuacjach.
- Mamy do czynienia z bardzo brudną grą w wykonaniu sztabu Rafała Trzaskowskiego, wszystko na to wskazuje (…). Gdyby się okazało, że służby specjalne ingerują w proces wyborczy, to nie jest już sprawa polityczna, ale karna
- powiedział Oskar Kida z Bezpartyjnych w programie "Republika Dzień".
Polityk zwrócił uwagę na rolę tajnych służb oraz wykorzystanie ściśle poufnych dokumentów, które nigdy nie miały prawa ujrzeć światła dziennego. W akacji wykorzystano ankietę, którą wypełniają osoby publiczne do postępowania sprawdzającego w procesie uzyskiwania dostępu do tajnych informacji.
- To nie jest wykroczenie, czy niedopełnienie obowiązku, ale poważne przestępstwo(...). Mam nadzieję, że ktoś sprawdzi, czy ten przeciek miał miejsce i ta osoba poniesie odpowiedzialność
- dodał.
Nawrocki ujawnia dokumenty. PiS kontroluje ABW
W reakcji na medialną nagonkę, sztab Karola Nawrockiego ujawnił pełną dokumentację – testament Jerzego Ż., akt notarialny oraz swoje oświadczenie majątkowe. Wszystkie te dokumenty potwierdzają legalność i transparentność jego działań oraz zadają kłam narracji ONET-u i polityków koalicji rządzącej.
Tymczasem posłowie Prawa i Sprawiedliwości przeprowadzili kontrolę w siedzibie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Żądają odpowiedzi na pytanie, kto miał dostęp do tajnych danych i kto je przekazał mediom.
- Skierowaliśmy do ABW pytania, kto miał dostęp do ankiety bezpieczeństwa, kto się z nią zapoznawał i czy była gdzieś przenoszona (…). Mam nadzieję, że to pozwoli zidentyfikować, kto miał do tego dostęp
– mówiła poseł Anna Gembicka.
Poseł Gembicka zwróciła uwagę na fakt, że cała brudna akcja służb wobec Karola Nawrockiego, to efekt problemów ze strategią w sztabie Rafała Trzaskowskiego, jego kolejnych wpadek oraz niekorzystnych sondaży.
- Kampania posypała się Rafałowi Trzaskowskiemu
– skonstatowała.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X