Odkryto zbiorowy grób w Słowiańsku. Terroryści zakopali ciała około 20 osób
Władze Ukrainy oświadczyły, że w Słowiańsku, na wschodzie kraju, odkryły pierwszy zbiorowy grób, w którym może znajdować się ok. 20 ciał, w tym czterech cywilów. Siły ukraińskie odbiły miasto z rąk prorosyjskich rebeliantów w pierwszym tygodniu lipca.
- Wiemy o istnieniu w mieście innych takich miejsc, ale nie wiemy dokładnie gdzie. To otwieramy jako pierwsze - oświadczył doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko. Dodał, że w grobie tym pogrzebano czterech członków społeczności protestanckiej, którzy byli torturowani przez rebeliantów.
- 8 czerwca zostali porwani po wyjściu z niedzielnego nabożeństwa. Rebelianci ich schwytali i później ślad po nich zaginął. Według moich informacji zostali zabici kolejnej nocy - sprecyzował Heraszczenko.
Agencja AFP pisze, że wszyscy czterej uprowadzeni mężczyźni mieli rodziny, najmłodszy z nich miał 24 lata, jeden miał czworo dzieci, a inny - ośmioro.
Władze w Kijowie, które od chwili odbicia Słowiańska badają przypadki zaginięć mieszkańców, twierdzą, że w mogile może znajdować się ok. 20 ciał, w tym separatystów zabitych w czasie walk o Słowiańsk z ukraińską armią.
Pierwsze ciała, wydobyte w czwartek, mają zostać przetransportowane w miejsce, gdzie możliwe będzie zrobienie badań DNA.
Według relacji z miejsca zdarzenia na stronie internetowej organizacji Human Rights Watch dwie osoby, które zwykle spacerują w tym miejscu z psami, 11 czerwca rano widziały tam pracującą koparkę. Później na miejsce przyjechali ciężarówką dwaj zamaskowani mężczyźni, którzy do świeżo wykopanej mogiły wrzucili owinięte zwłoki. Około godziny później ciężarówka wróciła i do dołu wrzucono kolejne ciała; w sumie mogło ich być ok. 15 - napisano na stronie HRW.
Jak podkreślono, jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy pogrzebani tam ludzie są ofiarami zbrodni. Część okolicznych mieszkańców sądzi, że ciała pochodzą z pobliskiej kostnicy, a w czasie gdy miały zostać umieszczone w dole w niektórych dzielnicach Słowiańska nie było elektryczności. Na pytanie mieszkanek miasta, kogo pochowano, separatyści mieli odpowiedzieć, że niezidentyfikowane ciała.
Raport Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka z połowy czerwca zwracał uwagę, że w miastach kontrolowanych przez rebeliantów zaginęły dziesiątki ich przeciwników, faktycznych lub domniemanych; ludzi tych poddano torturom. O systematycznych porwaniach, pobiciach i przypadkach tortur zwolenników władz w Kijowie informowała też HRW.
Jedna z kobiet opowiadała przedstawicielce tej organizacji, że pod koniec maja miała ostatni telefoniczny kontakt z mężem, który powiedział, że przetrzymują go rebelianci i stracą za 15 minut. Następnego dnia zidentyfikowała męża w kostnicy, ale rebelianci nie wydali jej ciała.
Polecamy Radio Republika
Wiadomości
Najnowsze
Zła kondycja finansowa Jastrzębskiej Spółki Węglowej spowodowała niepopularną decyzję
Rząd Tuska chce dobić komunikację autobusową? Matysiak alarmuje
Pierwsza Dama wspiera organizację piłkarskich Mistrzostw Europy Kobiet