Przejdź do treści
15:05 Prezydent: w rozmowie z niemieckimi przywódcami podkreśliłem kwestie nas łączące, ale i polskie oczekiwania
14:47 Francja: prezydent Karol Nawrocki przybył do Paryża na spotkanie z prezydentem Emmanuelem Macronem
14:21 Premier: w środę rząd przyjmie uchwałę zobowiązującą do zakupu okrętów podwodnych w programie Orka do końca roku
14:19 "New York Times": amerykański aktor i reżyser Robert Redford zmarł w wieku 89 lat
14:05 Ukraina: trzy osoby zostały ranne po uderzeniu rosyjskiego drona w budynek uczelni w centrum Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy
13:31 Prok. Skiba: 15 października przesłuchanie w charakterze świadka Jarosława Kaczyńskiego w sprawie tzw. wyborów kopertowych
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Nowy Sącz im. J. Olszewskiego zaprasza na spotkanie otwarte z dziennikarzem TV Republika - Januszem Życzkowskim. 17 września, g. 18:30. Restauracja Pieroszki.pl ul. Wiśniowieckiego 57, Nowy Sącz
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Toruń zaprasza na spotkanie z Antonim Macierewiczem i Krzysztofem Szczuckim, 19 września (piątek), g. 18, HOTEL FILMAR ul. Grudziądzka 39-43, Toruń
Wydarzenie Zapraszamy na spotkanie z prezydentem RP Karolem Nawrocki oraz Pierwszą Damą, 21.09, godz. 12, w Narodowym Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Doylestowne
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!” w niedzielę, 21 września, godz. 15:00, ul. Długa 46/47, przed Ratuszem Głównego Miasta
Wydarzenie Klub "Gazety" Polskiej Skierniewice zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej imigracji, 20-21 września od godz. 9, podczas Skierniewickiego Święta Kwiatów Owoców i Warzyw przy ul. Wita Stwosza naprzeciw Kina "POLONEZ"
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji w każdą sobotę i niedzielę września od 12 tej do 17 tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul. Klasztornej
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Łukowie zaprasza na powiatowe obchody 86. rocznicy agresji związku sowieckiego na Polskę oraz 28. rocznicy ustawienia na łukowskim cmentarzu "Krzyża Katyńskiego", 17 września, g. 17, Cmentarz św. Rocha, Łuków.
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Olecko zaprasza na pikietę po hasłem "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji", 17 września, g. 18, pod Biurem Poselskim PO, ul. Kolejowa 6, Olecko
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Kraków, Marek Michno, Ryszard Majdzik zapraszają na protest w 86. rocznicę napaści Rosji na Polskę, 17 września, g. 18, Urząd Wojewódzki, ul. Basztowa 22. Następnie przemarsz na pl. Matejki
Wydarzenie: 17 września rocznica napaści Rosji na Polskę. Na protest w Krakowie, przed Urzędem Wojewódzkim, zaprasza ROG Kraków i organizator Ryszard Majdzik. Początek o godzinie 18.00, a następnie przemarsz na Plac Jana Matejki
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP NBP informuje – prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Dzięki przemyślanym inwestycjom NBP ma już ponad 515 ton złota. Jego wartość przekroczyła 211 mld zł, a łączna wartość wszystkich rezerw dewizowych NBP wyniosła ponad 953 mld zł.

Największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

Źródło: Telewizja Republika

77 lat temu, 1 sierpnia 1944 r., na mocy decyzji Dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”, w Warszawie wybuchło powstanie. Przez 63 dni powstańcy prowadzili z wojskami niemieckimi heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej.

Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, pod którą znajdowała się od września 1939 r.

Dowództwo Armii Krajowej zakładało, że Armii Czerwonej zależeć będzie ze względów strategicznych na szybkim zajęciu Warszawy. Przewidywano, że kilkudniowe walki zostaną zakończone przed wejściem do miasta sił sowieckich. Oczekiwano również pomocy ze strony aliantów.

Opanowanie miasta przez AK przed nadejściem Sowietów i wystąpienie w roli gospodarza przez władze Polskiego Państwa Podziemnego w imieniu rządu polskiego na uchodźstwie miało być atutem w walce o niezależność wobec ZSRS. Liczono na to, że ujawnienie się w Warszawie władz cywilnych związanych z Delegaturą Rządu na Kraj będzie szczególnie istotne w związku z powołaniem przez komunistów PKWN.

Premier Stanisław Mikołajczyk, udający się pod koniec lipca 1944 r. na rozmowy ze Stalinem, liczył, że ewentualny wybuch powstania w stolicy wzmocni jego pozycję negocjacyjną wobec Sowietów.

Opinii premiera nie podzielał Naczelny Wódz gen. Kazimierz Sosnkowski, który uważał, że w zaistniałej sytuacji zbrojne powstanie pozbawione jest politycznego sensu i w najlepszym przypadku zmieni jedną okupację na drugą. W depeszy do gen. Komorowskiego pisał:

- W obliczu szybkich postępów okupacji sowieckiej na terytorium kraju trzeba dążyć do zaoszczędzenia substancji biologicznej narodu w obliczu podwójnej groźby eksterminacji.

Pomimo takiego stanowiska, gen. Sosnkowski nie wydał w sprawie powstania jednoznacznego rozkazu.

Przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu walki w stolicy nie bez znaczenia były także działania propagandy sowieckiej. Pod koniec lipca na ulicach Warszawy zaczęły pojawiać się bowiem odezwy informujące o ucieczce KG AK i o przejęciu dowództwa nad siłami zbrojnymi podziemia przez dowództwo Armii Ludowej. Z kolei oddana przez Sowietów Związkowi Patriotów Polskich radiostacja Kościuszko wzywała warszawiaków do natychmiastowego podjęcia walki. W tej sytuacji KG AK obawiała się, że komunistyczna dywersja może doprowadzić do niekontrolowanych i spontanicznych wystąpień zbrojnych przeciwko Niemcom, na czele których będą stawać komuniści.

Za rozpoczęciem walk w stolicy przemawiała również ewakuacja Niemców, która w drugiej połowie lipca 1944 r. objęła niemiecką ludność cywilną i wojskową, oraz widoczne przejawy zaniku morale niemieckiej administracji i wojska, wywołane sytuacją panującą na froncie, a także zamachem na Hitlera 20 lipca 1944 r.

Były również poważne obawy co do konsekwencji bojkotu zarządzenia gubernatora Ludwiga Fischera, wzywającego mężczyzn z Warszawy w wieku 17-65 lat, do zgłoszenia się 28 lipca 1944 r. w wyznaczonych punktach stolicy, w celu budowy umocnień. Istniało niebezpieczeństwo, że zarządzenia niemieckie, mogą doprowadzić do rozbicia struktur wojskowych podziemia i uniemożliwić rozpoczęcie powstania. Dodać należy, iż w ostatnich dniach lipca Niemcy wznowili gwałty i represje wobec ludności oraz rozstrzeliwanie więźniów.

Rozkaz o wybuchu powstania wydał 31 lipca 1944 r. dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski "Bór", uzyskując akceptację Delegata Rządu Jana S. Jankowskiego.

1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Jednak zaledwie co czwarty z nich liczyć mógł na to, że rozpocznie ją z bronią w ręku.

Na wieść o powstaniu w Warszawie Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler wydał rozkaz, w którym stwierdzał: "Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców, Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy".

Przez 63 dni powstańcy prowadzili heroiczny i samotny bój z wojskami niemieckimi. Ostatecznie wobec braku perspektyw dalszej walki 2 października 1944 r. przedstawiciele KG AK płk Kazimierz Iranek-Osmecki "Jarecki" i ppłk Zygmunt Dobrowolski "Zyndram" podpisali w kwaterze SS-Obergruppenfuehrera Ericha von dem Bacha w Ożarowie układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie.

Według postanowień układu żołnierze AK z chwilą złożenia broni mieli korzystać ze wszystkich praw konwencji genewskiej z 1929 r., dotyczącej traktowania jeńców wojennych. Takie same uprawnienia otrzymali żołnierze AK, którzy dostali się do niemieckiej niewoli w czasie walk toczonych od początku sierpnia w Warszawie. Niemcy przyznali prawa jeńców wojennych także członkom powstańczych służb pomocniczych.

W podpisanym dokumencie strona niemiecka stwierdzała ponadto, że osoby uznane za jeńców wojennych "nie będą ścigane za swoją działalność wojenną ani polityczną tak w czasie walk w Warszawie, jak i w okresie poprzednim, nawet w wypadku zwolnienia ich z obozów jeńców".

Odnośnie do ludności cywilnej znajdującej się w czasie walk w mieście - Niemcy zapewnili, że nie będzie stosowana wobec niej odpowiedzialność zbiorowa. Dodatkowo gwarantowali: "Nikt z osób znajdujących się w okresie walk w Warszawie nie będzie ścigany za wykonywanie w czasie walk działalności w organizacji władz administracji, sprawiedliwości, służby bezpieczeństwa, opieki publicznej, instytucji społecznych i charytatywnych ani za współudział w walkach i propagandzie wojennej. Członkowie wyżej wymienionych władz i organizacji nie będą ścigani też za działalność polityczną przed powstaniem".

Zgodnie z żądaniami niemieckiego dowództwa miasto mieli opuścić wszyscy jego mieszkańcy. Układ przewidywał, że ewakuacja "zostanie przeprowadzona w czasie i w sposób oszczędzający ludności zbędnych cierpień", a "dowództwo niemieckie dołoży starań, by zabezpieczyć pozostałe w mieście mienie publiczne i prywatne".

O realizacji ustaleń zawartych w układzie z 2 października 1944 r. pisał prof. Norman Davis:

- W pierwszym stadium Niemcy z pewnością trzymali się postanowień zawartego układu. Po Powstaniu nie wróciły straszliwe masakry, jakie się zdarzały w czasie jego trwania. Nie próbowano tępić Żydów czy innego "niepożądanego elementu" i - ogólnie rzecz biorąc - ewakuowanych do obozów przejściowych nie bito, nie głodzono ani nie maltretowano na inne sposoby. Wiele tysięcy ludzi znalazło sposób, aby się wymknąć z oczek sieci, wielu też natychmiast zwolniono. Przeważająca część jeńców z Armii Krajowej została - zgodnie z umową - odesłana do regularnych obozów jenieckich pozostających pod nadzorem Wehrmachtu. (...) Kobiety, które trafiły do niewoli, zgodnie z umową kierowano do specjalnych obozów (...) albo po prostu uwalniano. Jednak w miarę upływu czasu, gdy początkowa masa zaczynała topnieć, ujawniały się bardziej nieprzyjemne aspekty hitlerowskiej machiny. Kiedy dokonano ostatecznych obliczeń, okazało się, że znacznie ponad 100 000 warszawiaków wysłano na przymusowe roboty do Rzeszy, wbrew układowi o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie, a dalsze kilkadziesiąt tysięcy umieszczono w obozach koncentracyjnych SS, w tym w Ravensbrueck, Auschwitz i Mauthausen. (N. Davis "Powstanie '44")

W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Poległo również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, jeszcze przez ponad trzy miesiące metodycznie niszczyły resztki ocalałej zabudowy.

Do niemieckiej niewoli poszło ponad 15 tys. powstańców, w tym 2 tys. kobiet. Wśród nich niemal całe dowództwo AK, z gen. Komorowskim, mianowanym przez prezydenta RP Władysława Raczkiewicza 30 września 1944 r. Naczelnym Wodzem.

W wydanej nazajutrz po kapitulacji odezwie do "Do Narodu Polskiego" Krajowa Rada Ministrów i Rada Jedności Narodowej z goryczą stwierdzały: "Skutecznej pomocy nie otrzymaliśmy. (...) Potraktowano nas gorzej niż sprzymierzeńców Hitlera: Italię, Rumunię, Finlandię. (...) Sierpniowe powstanie warszawskie z powodu braku skutecznej pomocy upada w tej samej chwili, gdy armia nasza pomaga wyzwolić się Francji, Belgii i Holandii. Powstrzymujemy się dziś od sądzenia tej tragicznej sprawy. Niech Bóg sprawiedliwy oceni straszliwą krzywdę, jaka Naród Polski spotyka, i niech wymierzy słuszną karę na jej sprawców".

Wielkość strat poniesionych przez stronę polską w wyniku powstania powoduje, że decyzja o jego rozpoczęciu do dziś wywołuje kontrowersje.

PAP

Wiadomości

Niemcy prą do przodu w kwestii umowy z Mercosurem. Merz postawił sprawę jasno

Komisja ds. Pegasusa. Sąd podjął decyzję w sprawie Zbigniewa Ziobry

Semeniuk-Patkowska: Oczekuję od rządu, że na posiedzeniu sejmu poznamy fakty o uderzeniu rakiety

Nie żyje aktor Robert Redford

Karol Nawrocki poruszył w Berlinie sprawę zadośćuczynienia za straty wojenne. Nie było przy tym Bartoszewskiego

We Władywostoku zlikwidowano rosyjskich żołnierzy odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne

Sąsiedzki horror! Dokuczają matce, bo jej syn jest chory – niewiarygodne, co się dzieje!

Bogucki o reparacjach: mamy prawny i moralny, etyczny obowiązek dochodzić tego zadośćuczynienia

FAŁSZYWY ALARM! Miał być dron przy Senacie RP, a okazało się, że to samolot-zabawka

Bartosz Lewandowski krytykuje Żurka za odwołanie sędziów: jego pismo może być oprawione w ramkę jako przykład "uzurpacji"

NEWS DNIA! Co runęło na dom w Wyrkach? Okazuje się, że nie był to ruski dron

Nie tylko własna armia! Jabłoński zdradza, kto gwarantuje bezpieczeństwo

HIT! Zdobył mistrzostwo świata, teraz zagra w Pogoni Szczecin

Lekkoatletyczne MŚ: USA na czele tabeli medalowej

Piotr Duda krytykuje decyzję rządu ws. minimalnego wynagrodzenia: to powrót do antypracowniczej polityki

Najnowsze

Niemcy prą do przodu w kwestii umowy z Mercosurem. Merz postawił sprawę jasno

Karol Nawrocki poruszył w Berlinie sprawę zadośćuczynienia za straty wojenne. Nie było przy tym Bartoszewskiego

We Władywostoku zlikwidowano rosyjskich żołnierzy odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne

Sąsiedzki horror! Dokuczają matce, bo jej syn jest chory – niewiarygodne, co się dzieje!

Bogucki o reparacjach: mamy prawny i moralny, etyczny obowiązek dochodzić tego zadośćuczynienia

Komisja ds. Pegasusa. Sąd podjął decyzję w sprawie Zbigniewa Ziobry

Semeniuk-Patkowska: Oczekuję od rządu, że na posiedzeniu sejmu poznamy fakty o uderzeniu rakiety

Nie żyje aktor Robert Redford