Przejdź do treści
22:11 "Ściągamy na granicę drony z kamerami termowizyjnymi! To nasza odpowiedź na helikoptery Bundespolizei, na hybrydową wojnę" - poinformował na platformie X Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Obrony Granic
21:55 400 pracowników sieci hurtowni Makro wkrótce pożegna się z pracą w ramach zwolnień grupowych. Zamknięte zostaną także 4 hale na terenie naszego kraju
Wydarzenie W niedzielę 29 czerwca o godz. 14 przed ratuszem w Zamościu odbędzie się obywatelski protest przeciw lokowaniu nielegalnych imigrantów
Spotkanie Klub Gazety Polskiej w Łodzi zaprasza na spotkanie z red. Adrianem Stankowskim, w poniedziałek 30 czerwca o godz. 18:00 na Piotrkowskiej 143
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Głogowie informuje o zbieraniu podpisów ws. referendum w powiecie głogowskim - STOP nielegalnej imigracji! Punkty: plac przy Ratuszu, Plac 1000-lecia, tężnia Piastów, targowisko oś. Kopernika: 30.06–02.07, godz. 10:00–17:00
NBP NBP informuje: Było 509 ton, a jest już ponad 515 ton złota! Mamy więcej złota niż Europejski Bank Centralny, a Narodowy Bank Polski pod kierownictwem prof. Adama Glapińskiego, nadal zwiększa zasoby złota Polaków!
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Nadzwyczajne posiedzenie Sejmu. Błaszczak: Sytuacja na granicy to najpoważniejszy test od dekad

Źródło: Fot. Facebook/Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

Sytuacja na granicy z Białorusią to najpoważniejszy od dziesięcioleci test dla polskich służb – powiedział we wtorek w Sejmie minister obrony Mariusz Błaszczak. Ocenił też, że sytuacja na granicy szybko się nie uspokoi i prawdopodobnie będzie eskalować.

- Sytuacja, z jaką obecnie mamy do czynienia na granicy polsko-białoruskiej, jest najpoważniejszym testem dla naszych służb od dekad. Polscy żołnierze, funkcjonariusze Straży Granicznej i Policji zdają ten egzamin celująco – mówił szef MON w Sejmie, gdzie reprezentanci rządu przedstawiali informację o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.

Zaznaczył, że na granicy z Białorusią pełni służbę około 13 tys. żołnierzy ze wszystkich czterech dywizji polskiej armii, są obecni na całej długości linii granicznej wspomagając SG, a wsparcia wojskom operacyjnym udzielają wojska inżynieryjne i WOT, te ostatnie między innymi zatrzymują osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę.

- Rząd PiS już w 2015 roku mówił, do czego może doprowadzić niekontrolowana migracja – powiedział Błaszczak. Jego zdaniem „polityka otwartych drzwi doprowadziła do aktów terroru na zachodzie Europy”, a obecnie UE „przyznała nam rację”.

Bronimy całej Unii Europejskiej

- Polska broni nie tylko swojego terytorium przed kolejną fala nielegalnej migracji. Bronimy także całej Unii Europejskiej, pamiętając, że dla migrantów jesteśmy tylko krajem tranzytowym w podróży do Niemiec i dalej na zachód Europy – stwierdził.

Szef MON mówił też, że już w lipcu rozpoczęto budowę tymczasowego ogrodzenia na polsko-białoruskiej granicy. Decyzję w tej sprawie - dodał - podjął komitet ds. bezpieczeństwa, na czele którego stoi wicepremier Jarosław Kaczyński. Według niego, pomysł zasieków spotkał się nieuzasadnioną krytyką, a tymczasem - jak mówił - to ogrodzenie stanowi dziś kluczową barierę spowalniającą marsz nielegalnych migrantów.

- Proszę sobie wyobrazić jak utrudniona byłaby ochrona granicy chociażby wczoraj, podczas próby masowego jej przekroczenia, gdyby ogrodzenie nie powstało - powiedział szef MON.

Stwierdził też, że kilka tygodni temu wraz z szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim przedstawili niepodważalne dowody na to, że wśród migrantów mogą znajdować się przestępcy, potencjalni terroryści lub „osoby zaburzone”. Dodał, że części opinii publicznej to jednak nie przekonało.

- Wczoraj na własne oczy mogliśmy zobaczyć agresywnych, młodych mężczyzn, którzy nie wahają się cynicznie wykorzystywać dzieci, by wzbudzić emocje. Widzieliśmy jak bezwzględnie próbowali niszczyć ogrodzenie, atakować polskich żołnierzy i funkcjonariuszy i siłą przebić się na terytorium RP - mówił Błaszczak.

Akty agresji z granicy mogą przenieść się do miast

- To były akty agresji, które z granicy mogą przenieść się do polskich miast, jeśli nie uda nam się zatrzymać tej fali - dodał. Według niego, zdecydowaną większość migrantów stanowią młodzi mężczyźni, którzy chcą poprawić swoją sytuację ekonomiczną i „robią to w wyjątkowo perfidny sposób. Nie licząc się absolutnie z żadnymi konsekwencjami” - powiedział Błaszczak.

Szef MON podkreślał też, że nie można zapomnieć o tym, kto inspiruje ten atak. „Reżim Aleksandra Łukaszenki i podległe mu służby sterują nielegalnymi działaniami na granicy polsko-białoruskiej. Prowadzą akcję propagandowo-dezinformacyjną obliczoną na zachwianie zaufania do polskiego wojska, służb i państwa, oraz wprowadzenie chaosu” - powiedział.

Dodał, że „ostatni dyktator Europy” swoją władzę sprawuje dzięki Kremlowi. „Wszyscy, którzy w całej tej sytuacji widzą tylko rodziny z dziećmi, które chcą wejść do naszego kraju, wykazują się niesamowitą krótkowzrocznością i naiwnością” - ocenił.

Rosja dąży do rozbicia wewnętrznej jedności

Błaszczak mówił, że rosyjska doktryna zakłada stosowanie „intensywnej obróbki psychologicznej”, która - mówił - ma rozbijać wewnętrzną solidarność społeczną. „Rosjanie stosując ataki hybrydowe mają na celu zniszczenie autorytetu władzy i wykorzystanie elit zaatakowanego państwa. Docelowo dążą do wywołania paniki i uczynienia zaatakowanego państwa niezdolnym do oporu” - powiedział.

Podkreślał, że nie można do tego dopuścić. „Nie możemy dać się zmanipulować reżimowi z Mińska. Każda udana próba destabilizacji sytuacji wewnętrznej w naszym kraju napędza Łukaszenkę do dalszych ataków. Potrzebujemy takiej samej solidarności jak na Litwie, gdzie cała klasa polityczna mówi jednym głosem, głosem rozsądku” - powiedział szef MON.

Błaszczak powiedział, że żołnierze i funkcjonariusze na granicy „muszą czuć nasze wsparcie”. „Muszą wiedzieć, że stoi za nimi cały naród" - podkreślił, dziękując żołnierzom i funkcjonariuszom. Ocenił też, że sytuacja na granicy szybko się nie uspokoi i będzie raczej eskalować.

PAP

Wiadomości

Incydent w Pradze: chińska dyplomacja planowała atak na Hsiao Bi-khim

Młodzi sięgają częściej po AI. Są jednak wątpliwości co do wiarygodności

Tysiące ludzi protestowało w Belgradzie. Domagają się przedterminowych wyborów

Sparaliżowane lotnisko w Europie. Poważna awaria we Włoszech

Motocykliści Putina: nowa taktyka w wojnie na Ukrainie

Kaczyński do konserwatywnych internautów: Bądźcie nadal aktywni, przekonujcie innych

„Odbiorę przysięgę od nowego prezydenta” – zapowiada kategorycznie Hołownia

Sieć hurtowni Makro zwolni aż 400 osób. „Rodzimy handel upada, a wraz z nim hurtownie”

Oskar Kida: Nie ma podstawy prawnej do przeliczania wszystkich głosów wyborczych

Drony wsparciem dla Ruchu Obrony Granic. Bąkiewicz: to nasza odpowiedź na niemieckie helikoptery

Lubuskie: Druh OSP potrącił quadem dwie osoby, był nietrzeźwy

Marszałek Hołownia stawia warunek wejścia do rządu. Wtóruje mu szef PSL

Zmiany w PiS. Pojawiło się wiele nowych nazwisk w ogranach partyjnych

Kraje bałtyckie biorą przykład z Polski i wypowiadają Konwencję Ottawską

Lider PSL krytykuje prof. Zolla. Dodaje, że podważanie wyniku wyborów nie jest potrzebne

Najnowsze

Incydent w Pradze: chińska dyplomacja planowała atak na Hsiao Bi-khim

Motocykliści Putina: nowa taktyka w wojnie na Ukrainie

Kaczyński do konserwatywnych internautów: Bądźcie nadal aktywni, przekonujcie innych

„Odbiorę przysięgę od nowego prezydenta” – zapowiada kategorycznie Hołownia

Sieć hurtowni Makro zwolni aż 400 osób. „Rodzimy handel upada, a wraz z nim hurtownie”

Młodzi sięgają częściej po AI. Są jednak wątpliwości co do wiarygodności

protesty w Serbii

Tysiące ludzi protestowało w Belgradzie. Domagają się przedterminowych wyborów

Sparaliżowane lotnisko w Europie. Poważna awaria we Włoszech