Morderstwo pod Częstochową. RCB wydało alert o poszukiwanym Jacku Jaworku
Podejrzewany o zabójstwo trzyosobowej rodziny w Borowcach pod Częstochową Jacek Jaworek to brat zamordowanego mężczyzny — wynika z informacji prokuratury. Podejrzewanego szuka policja — w akcji wykorzystywane są dwa śmigłowce, dron i psy tropiące. Alert w tej sprawie wydało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
❗❗Uwaga Alert RCB ❗❗
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) July 10, 2021
❗ Uwaga! Niebezpieczny przestępca❗
Policja poszukuje 52-letniego mieszkańca Częstochowy, Jacka Jaworka, podejrzanego o zabójstwo trzech osób.
Osoby, które znają miejsce pobytu proszone są o kontakt: nr 47 858 12 55 lub 112.https://t.co/NCXbBmJ0jK pic.twitter.com/ouXr0x8UVL
- Bezpośrednio w akcję poszukiwawczą zaangażowanych jest obecnie kilkudziesięciu policjantów, zarówno z komendy w Częstochowie, jak i z jednostek w ościennych powiatach — powiedział mł. asp. Kamil Sowiński z zespołu prasowego częstochowskiej policji.
W akcji biorą udział psy, śmigłowce oraz dron
W przeczesywaniu okolicy pomaga załoga dwóch policyjnych helikopterów, a także dron. „Pracę podjęli również przewodnicy z psami służbowymi” - poinformował rzecznik, nie precyzując, czy psy podjęły trop domniemanego sprawcy zabójstwa. Do poszukiwań użyto też kamer termowizyjnych.
Do tragedii w domu jednorodzinnym w Borowcach k. Dąbrowy Zielonej w powiecie częstochowskim doszło w nocy z piątku na sobotę. Wezwani do awantury domowej policjanci wykryli zwłoki 44-letniego małżeństwa i ich 17-letniego syna. Oględziny wskazują, że wszyscy zginęli od strzałów z broni palnej. Na polecenie prokuratury, policja opublikowała personalia i wizerunek osoby podejrzewanego o dokonanie zabójstwa.
Jak poinformował rzecznik częstochowskiej prokuratury prok. Tomasz Ozimek, w chwili zabójstwa w mieszkaniu był jeszcze młodszy, 13-letni syn zamordowanego małżeństwa, który opuścił dom i schronił się u rodziny. Z ustaleń śledczych wynika, że podejrzewany o dokonanie zabójstwa 52-letni Jacek Jaworek to brat zamordowanego mężczyzny, który jakiś czas temu zamieszkał wraz z nim i jego rodziną w Borowcach.
RCB opublikowało alert
W sobotę po południu Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało alert, informujący o poszukiwaniach Jacka Jaworka, wraz z jego fotografią. Informację adresowano do mieszkańców trzech graniczących ze sobą województw: śląskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego. Mieszkańcy tych regionów otrzymali także smsy z ostrzeżeniem dotyczącym poszukiwań niebezpiecznego przestępcy i linkiem do informacji śląskiej policji na ten temat.
- Wszystkie osoby, które znają aktualne miejsce pobytu Jacka Jaworka, mogące pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu, lub które mogą mieć istotne dla śledztwa informacje, proszone są o pilny kontakt z Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod nr telefonu 47 858 12 55 lub nr alarmowym 112 - podała częstochowska policja.
Śledczy nie podają na razie bliższych informacji na temat okoliczności tragedii i potencjalnego motywu zbrodni. Z nieoficjalnych doniesień częstochowskich mediów wynika, że podejrzewany o zabójstwo Jacek Jaworek wcześniej pracował w Niemczech, zaś powodem sprzeczki mogły być rozliczenia finansowe. Prokuratura i policja nie komentują tych informacji.
Polecamy Życzyn. Akt dywersji
Wiadomości
Kilkadziesiąt godzin po wysadzeniu torów Tusk zapowiada posiedzenie Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"
Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"
Debata Pracodawcy Godnego Zaufania: Wzrost wynagrodzeń tak, ale w powiązaniu z rozwojem gospodarki
Artykuł sponsorowany
Karczewski w Republice: Premier zniknął w chwili kryzysu. Chaos, sprzeczne komunikaty i cisza ze strony państwa
Najnowsze
Leon XIV: patrzeć na chorego tak, jak patrzy Bóg
Wojewoda lubelski nie poniesie kary za zdjęcie krzyża w urzędzie
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"