Memches: Spór między PiS a PO dotyczy rangi korupcji w życiu publicznym

Artykuł
Joanna Lichocka, Samuel Pereira, Filip Memches, Robert Zieliński
telewizja republika

– Spor, jaki rozgorzał po 2005 roku miedzy PiS a PO, był sporem o rangę korupcji w życiu publicznym – diagnozował publicysta Filip Memches. Jego zdaniem afery korupcyjne w elitach władzy to „zjawisko, które ciągnie się od poprzedniej dekady”.

Pozostali goście Joanny Lichockiej to Robert Zieliński z „Dziennika Gazety Prawnej” oraz Samuel Pereira z „Gazety Polskiej Codziennie”. W studio Telewizji Republika rozmawiano przede wszystkim o korupcji w kontekście afer w elitach władzy oraz sprawie byłego ministra transportu Sławomira Nowaka.

Dziś wychodzą podwójne standardy. Nowak ma zarzuty od prokuratury i nie może być ministrem, ale może być szefem regionalnej PO – zauważył Zieliński.

Zdaniem Memchesa problematyczna jest tu też kwestia obrony Nowaka. – Tusk wychodził obronną ręka z różnych kompromitujących sytuacji, pozbywając się niewygodnych polityków – przypominał publicysta. I jak dodał: – Tutaj tego nie robi, co jest zastanawiające.

Z kolei Samuel Pereira przywołał aferę w dolnośląskich strukturach PO, stwierdzając, że w tym przypadku próbowano rozłożyć winę zarówno na zamieszanych, jak i na tych, którzy ją ujawnili. Dodał, że sam Donald Tusk bardzo zdawkowo komentował ten problem. – Do dzisiaj nikt nie poniósł konsekwencji – zaznaczył publicysta „GPC”.

Wracając do tematu byłego ministra transportu, Zieliński stwierdził, że „nie ma już co liczyć na CBŚ, prokuraturę czy sąd”. – Musimy liczyć na drobiazgowość opinii publicznej i mediów – podkreślał. Zgodził się z nim Pereira, mówiąc, że rzeczywiście w przypadku Nowaka główne zasługi należy przypisać mediom. – Gdyby nie one, sprawa nie wyszłaby na światło dzienne – skwitował.

Jednak Zieliński podkreślał też, że mediom coraz trudniej ujawniać tego typu afery. Na potwierdzenie swoich słów podał własny przykład związany ze spółką Cam Media. Publicysta „DGP” został pozwany z art. 212 kk o zniesławienie. – Miałem pomówić spółkę, przedstawiając, o jakiej wartości kontrakty rządowe ubiegała się Cam Media w ostatnich latach – mówił Zieliński. Uzupełnił, że ta suma wyniosła ok. 50 mln złotych. – Sama kancelaria premiera do dziś nie chce odpowiedzieć na szereg pytań – dodał.

Zdaniem Memchesa afery korupcyjne w elitach władzy to „zjawisko, które ciągnie się od poprzedniej dekady”.Spor, jaki rozgorzał po 2005 roku miedzy PiS a PO, był sporem o rangę korupcji w życiu publicznym – diagnozował publicysta. Jego zdaniem właśnie to był powód, wedle którego Prawu i Sprawiedliwości zarzucano wyolbrzymianie korupcji, budowanie państwa policyjnego, państwa strachu, które prześladuje ludzi.

Krytycznie odniósł się do tego Zieliński, stwierdzając, że „PiS otworzyło za dużo frontów i rzeczywiście stworzyło dość niekorzystny dla siebie klimat”. – Pamiętam inną atmosferę, tę w 2007 roku, kiedy młode wilki nasadziły się na stanowiska – podkreślił Samuel Pereira. – To wyszło im bokiem, bo ta zachłanność zgubiła już wiele osób – dodał.

Uczciwość polityczna absolutnie nie zależy od stanowiska, ale od różnych cech personalnych – stwierdził na koniec Zieliński.  

Źródło: telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy