Macierewicz o doniesieniach dotyczących raportu WSI: Chcą mnie zniszczyć. To metody działania służb specjalnych

Artykuł
Telewizja Republika

- Jeżeli nie chcemy, żeby służby specjalne były kreatorem polskiego życia publicznego, żeby tworzyły i niszczyły partie, to jest konieczna interwencja – powiedział na antenie Telewizji Republika Antoni Macierewicz

Gościem porannego programu Telewizji Republika był wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Antoni Macierewicz.

Pytany o ostatnie oskarżenia pod jego adresem odpowiedział: - Trzeba pytać tych wszystkich, którzy nakręcili tę nieprawdopodobną aferę. Jak podkreślił, działania z którymi obecnie mamy od czynienia są tymi samymi metodami, którymi działały służby specjalne. - W małej kropli widać, jak wyglądało działanie WSI - ocenił. Macierewicz przypomniał, że płk. Pytel przekonał media i polityków, że najbardziej tajny raport dotyczący WSI był przekazany do tłumaczenia na język rosyjski jeszcze przed odtajnieniem go przez prezydenta. Jak stwierdził, całe oskarżenie wygląda niesłychanie poważnie. Gdyby faktycznie coś takiego miało miejsca, mielibyśmy – jego zdaniem – do czynienia z poważną aferą . - Wszystko jest absurdem. Nic takiego nie miało miejsca – zapewnił polityk PiS. - Nawet gdy jechałem do pana prezydenta, nie oddawałem go w ręce żołnierza. Traktowałem go bardzo ostrożnie. W żadnym wypadku nikt nie tłumaczył go przed odtajnieniem przez prezydenta. Był tłumaczony dopiero po odtajnieniu  - dodał.

Zdaniem Macierewicz cała ta afera ma na celu zniszczenie go jako polityka. - Ja myślę, że to pójdzie dalej, jeżeli nie zostanie to zatrzymane i zdewastowane - podkreślił. Przytoczył wypowiedz Janusza Palikota, który mówił wprost, że Antoniego Macierewicza trzeba wykluczyć z życia publicznego.

Polityk PiS powiedział, że "media cytowały te bzdury", choć wiedziały że to nieprawda. – Każdy kto w tej sprawie będzie powtarzał kłamstwa, zostanie przeze mnie podany do sądu– zapewnił.

- Jeżeli nie chcemy, żeby służby specjalne były kreatorem polskiego życia publicznego, żeby tworzyły i niszczyły partie,  to jest konieczna interwencja – powiedział Macierewicz. Zapewnił, że PiS złoży wniosek o odwołanie Pytla.

  – Właśnie w tej stacji trzeba powiedzieć coś ważnego. To w tej stacji pokazano najbardziej wstrząsający dowód dlaczego doszło do tragedii smoleńskiej – powiedział przywołując zdjęcia Tuska i Putina wykonane w Smoleńsku w dniu katastrofy, które ujawnił tygodnik „Do Rzeczy”. - Ta cała afera, z którą mamy do czynienia ma zająć pomysły Polaków,  ma wymazać z pamięci Polaków te obrazy - ocenił. - Żeby już nigdy nie zapytał premiera, co go tak wtedy rozbawiło - dodał. Jak podkreślił, widoczne są już efekty tego działania. Dziennikarze – jego zdaniem - przeszli już nad tym do porządku dziennego.  Premiera już nikt dziś o te zdjęcia nie pyta. – A za mną na okrągło ktoś chodzi i pytał czy jestem rosyjskim agentem - powiedział. - Chodzi o to, żeby zająć wyobraźnię społeczną zupełnie czymś innym. Taki jest powód tej afery - zakończył.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy