Macierewicz: Nie dopuścimy do tworzenia z Unii Europejskiej imperium niemieckiego. Na IV Rzeszę nie ma miejsca
W programie Pilnujmy Polski były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz odniósł się do hybrydowego ataku na granicę Polski, zachowania totalnej opozycji oraz imperialnych aspiracji Niemiec.
Marszałek senior przypomniał, iż w początkowej fazie konfliktu, w okresie letnim, państwo polskie musiało walczyć zarówno na froncie wschodnim, jak i zachodnim.
„Początkowy miesiąc ataku rosyjsko-białoruskiego na Polskę odbywał się przy przyzwoleniu państw Unii Europejskiej, a nawet wzmożeniu ataku polityczno-prawnego. Również był to okres brutalnego ataku narzędzia, jakie Unia ma w Polsce, czyli lewactwa, które kwestionuje niepodległość Polski i podejmuje działania zmierzające do pozbawienia niepodległości” - zaznaczył Macierewicz
W programie, Antoni Macierewicz wspomniał również o ważnych aspektach historycznych oraz walce z niemieckim okupantem w przeszłości.
„Naród Polski, państwo polskie jest państwem, które najwięcej poświęciło w czasie II wojny światowej, było najbardziej niszczone, najbardziej odważnie walczyło o niepodległość nie tylko swoją, ale broniąc innych narodów, broniąc innych państw. Można by powiedzieć, że jest najwspanialszym świadectwem II wojny światowej. Taki jest naród polski, taka jest prawda” - podkreślił były minister
Polityk Prawa i Sprawiedliwości nawiązał również do powstającej koalicji w Niemczech, gdzie zadekretowano wprost wolę powstania IV Rzeszy.
„Pilnowanie Polski dzisiaj, to jest jasne powiedzenie, że my się nie zgadzamy i nie dopuścimy do tworzenia z Unii Europejskiej imperium niemieckiego. Na IV Rzeszę nie ma miejsca” - dodał na zakończenie Macierewicz
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze
TYLKO U NAS
Gdynia: incydent na terenie 33. dywizjonu rakietowego OP. Zatrzymany obywatel Białorusi, prokuratura potwierdza czynności
Historyczny awans na mundial, ale rybacy boją się wypływać na morze
Polskie kluby zakończyły fazę ligową Ligi Konferencji w wielkim stylu
Stowarzyszenie PORANEK apeluje: do świąt zostało niewiele czasu, a brakuje ponad 700 paczek żywnościowych