M. Listkiewcz (były szef PZPN): menedżerowie piłkarscy to rak futbolu... [wideo]

Telewizja Republika/canva.com

... zawodnicy, grający w Rosji są od nich zależni. Ale powinni postąpić tak, jak Grzegorz Krychowiak. Kupić bilet, wsiąść w samolot i wyjechać z Rosji – powiedział w programie Dzień z Republiką były prezes związkowej centrali. Redaktor Piotr Nisztor postanowił dopytać jak odbiera fakt, że w Rosji wciąż grają w piłkę nożną polscy zawodnicy. - Jestem zdegustowany tą sytuacją – odpowiedział Michał Listkiewicz.

– Można zrozumieć piłkarza, który się tam ożenił, ma dzieci. Mam na myśli Macieja Rybusa. Jego sytuacja jest zupełnie inna, niż tych zawodników, którzy są tak jakby najemnikami. Niemniej jednak Rybus powinien zabrać glos i powiedzieć, że jest przeciwko wojnie, przeciwko Putinowi. Jest obcokrajowcem, nikt go na Syberię przecież nie wywiezie.

- A co może dziś zrobić PZPN? – dopytywał się red. Nisztor.

- Sytuacja robi się coraz trudniejsza. Kluby rosyjskie najprawdopodobniej przez kilka lat nie wystąpią w europejskich, międzynarodowych rozgrywkach. Gdzie więc ci piłkarze i kluby będą grać? Słyszałem, że jest pomysł, żeby grali w Azji. Zamiast jeździć na mecze do Liverpoolu czy Manchesteru, będą latać do Ułan Bator czy Pekinu. Nasi zawodnicy, grający w Rosji powinni kupić bilet, wsiąść w samolot i szukać sobie klubów. Wziąć przykład z Grzegorza Krychowiaka, rozwiązać kontrakty i starać się o pracę w innym, może nieco gorszym, klubie.

Istotną kwestią poruszoną w rozmowie była sprawa menedżerów piłkarskich.

- Menedżerowie piłkarscy to jest rak futbolu – odpowiedział zdecydowanie Michał Listkiewicz. – Oni wyprowadzają z piłki miliardy. Za te pieniądze – przynajmniej na polskie warunki – można by wybudować tysiące boisk i wyszkolić setki tysięcy młodych zawodników – dodał.

- Zawodnik jest tak naprawdę trochę niewolnikiem menedżera. Choćby ten przykład piłkarzy, grających w Rosji – ich los zależy właśnie od menedżera. W jego interesie bowiem nie leży, żeby piłkarz wyjechał z Rosji, bo menedżer poniesie wtedy straty finansowe. Nie wiem czy sankcje dla menedżerów są możliwe, ale sankcje dla klubów, który właścicielami są np. Gazprom lub koleje rosyjskie, są jak najbardziej do nałożenia – podsumował M. Listkiewicz.

Cała rozmowa do zobaczenia w oknie powyżej. Polecamy.

 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy