Czy Mark Zuckerberg miał prawo zablokować konto Donalda Trumpa i jak regulować media społecznościowe – komentują Tomasz Sakiewicz, Marek Król i Sylwia Czubkowska
Tomasz Sakiewicz nie zostawia suchej nitki na właścicielu Facebooka. – Mark Zuckerberg jest jedną z osób odpowiedzialnych za obecny kryzys demokracji w USA. Już wcześniej blokował konta różnych osób, jeżeli głoszone przez nie poglądy były niezgodne z jego wizjami ideologicznymi. Nie miało to nic wspólnego z żadnym bezpieczeństwem. Ludzie widzą, że kiedy mają wątpliwości co do przebiegu różnych procesów demokratycznych, Facebook reaguje wyłącznie cenzurą. Brakuje debaty. Wszystko, co stanowiło największą radość Ameryki – uczciwe wybory, uczciwa debaty – jest teraz Amerykanom kradzione – powiedział .
– To wywołuje ogromny bunt. Zuckerberg powinien pierwszy uderzyć się w piersi, zanim dojdzie do jeszcze większych nieszczęść albo dalszych ograniczeń demokracji – dodał.
Podobnie krytyczny jest Marek Król. – Mark Zuckerberg bardzo mnie zaskoczył, bo wykazał się dość ograniczoną wiedzą o swoim przedsięwzięciu, jakim jest Facebook. Ponadto używał sformułowań znanych z PRL, których używała cenzura, stwierdzając, ze robi to dla bezpieczeństwa systemu czy ustroju, kiedy chodziło o bezpieczeństwo komunistycznej kliki. Zuckerberg stawia się tym samym w pozycji supercenzora, który uzurpuje sobie prawo do cenzurowania prezydenta USA. To niepokojące, bo zwiastuje koniec zachodniej cywilizacji, której podstawą była wolność słowa. To dzięki tej wartości ta cywilizacja była tak kreatywna – powiedział.
Także Sakiewicz przywołuje odniesienia do komunizmu. – Teraz miliony amerykańskich wyborców nie mogą się kontaktować ze swoim politykiem, ponieważ różne media im to uniemożliwiają. A to się zawsze koszmarnie kończy. Amerykanie nie mają doświadczenia komunizmu, nie mają doświadczenia systemu totalitarnego. Nie rozumieją, jak wielką cenę trzeba płacić za wolność słowa, nawet jeżeli ta wolność umiera. Od tego zależy ład demokratyczny i podstawowe wolności obywatelskie – stwierdził.
Sylwia Czubkowska, redaktor prowadząca Spider’s Web+, zauważa, że obecnie nie ma regulacji, którym podlegałyby media społecznościowe. – Obecnie o tym, komu i kiedy można zablokować konto, decyduje albo algorytm, albo osobista decyzja, obarczona ryzykiem subiektywizmu, błędów, które już wielokrotnie się zdarzały – powiedziała. – Potrzebne jest rozwiązanie systemowe. Powinniśmy się społecznie domagać, aby wielkie cyfrowe platformy przestały być państwami w państwach. Platformy mogłyby podlegać prawu lokalnemu, co dzisiaj wcale nie jest jednoznaczne. Jeśli na przykład w polskim systemie prawnym mamy zapis o kłamstwie oświęcimskim, to platformy nie powinny się tłumaczyć tym, że w kraju, w którym są zarejestrowane, takiego problemu prawnego nie ma – dodała.
– Prawo regulujące działalność platform cyfrowych powinno powstać i obowiązywać już od dawna. Przecież Facebook ma już 17 lat! Potrzebne są zespoły eksperckie oceniające działanie algorytmów i podlegające kontroli społecznej. Bo celem jest uniknięcie tego, co się wydarzyło na Kapitolu, a nie gaszenie pożaru, kiedy mleko już się rozlało – stwierdziła.
Marek Król sprzeciwia się jednak cenzurze prewencyjnej. – Jestem za daleko idącą wolnością słowa – powiedział. Ewentualne wątpliwości powinny być dochodzone w sądach. Ograniczanie wolności słowa czy jakaś reglamentacja (jak na przykład w wypadku „Mein Kampf”) zakłada, że ludzi są niedojrzali, nieroztropni, nie potrafią sami ocenić wartości intelektualnych różnych wypowiedzi.
Tomasz Sakiewicz dodaje, że Mark Zuckerberg, prowadząc Facebooka, podjął się pewnej odpowiedzialności. I przywołuje porównanie do działalności w branży medycznej. – Prowadzenie szpitala nie uprawnia do uśmiercania pacjentów czy wyrzucania ich w trakcie leczenia, nawet jeśli to przeszkadza w biznesie. Prowadzenie niektórych rodzajów biznesów oznacza przyjęcie na siebie pewnych obowiązków – podsumował.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …