„Kresy wewnętrzne”. Obrona ekumenicznej flaszki
Zaraz po naszych świętach, a przed prawosławnymi świętami Bożego Narodzenia, wybrałem się w odwiedziny do prawosławnego znajomego w sąsiedniej wiosce. Wziąłem ze sobą flaszkę swojej nalewki ziołowej, z całego bukietu ziół Podlasia i Polesia – głóg, jaskółcze ziele, babka, pokrzywa, czarny bez, dziurawiec, wrotycz, mięta, rodzynki i goździki do smaku. Znajomy z radością powitał mnie, z jeszcze większą – moją ekumeniczną flaszkę.
Niestety gospodyni nie podzieliła naszego ekumenicznego entuzjazmu. Zaatakowała nas literą wyznaniowych zasad „u nas pist (post)”. Wiedząc, że tu kobiety rządzą w chałupach, zasugerowałem znajomemu, by zmienić lokal. Jednak stanął on na wysokości zadania i obronił ekumeniczną flaszkę przed atakiem twardej ortodoksji. No, pewnie nie chodziło mu o ekumenizm, tylko po prostu dobrze mu się piło.
W tym przypadku ekumenizm zwyciężył, ale postawa gospodyni, stojącej „na gruncie zakonu” też jest tu znamienna. Chyba Bóg nie będzie nas rozliczał z kalendarza? Podział kalendarza liturgicznego na czas postów i czas świętowania nie jest zły. To zróżnicowanie różnych okresów jest chyba lepsze niż protestancka jednostajność. Niektórzy prawosławni wyrażają opinię, że lepiej byłoby przejść na nowy, gregoriański kalendarz. Ja uważam, że nie jest to konieczne. Wystarczy bardziej zdroworozsądkowe podejście, oparte na chrześcijańskiej miłości.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Przydacz punktuje postawę Tuska ws. odszkodowań: może jeszcze weźmie kredyt na procent w Deutsche Banku?
Ostra reakcja Fogla w Republice na słowa Tuska o reparacjach. Czy Polska odda Niemcom historyczną narrację?
Najnowsze
Przydacz punktuje postawę Tuska ws. odszkodowań: może jeszcze weźmie kredyt na procent w Deutsche Banku?
Wolny dostęp do rynku po niemiecku, czyli Polacy bez szans
PILNE: Tragiczny karambol na A4. Nie żyje jedna osoba
Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych jest oburzone wypowiedzią Tuska