Kraczkowski: Rząd Tuska jest tak zły, że PiS poparłby wniosek o samorozwiązanie Sejmu bez warunków

Artykuł

- Ten rząd jest tak zły, ze jeśli wniosek o przedterminowe wybory by się pojawił, to władze Prawo i Sprawiedliwość mocno zastanowiłoby się, czy go nie poprzeć, by odsunąć tych nieudacznych ludzi od władzy – mówi w Telewizji Republika poseł PiS Maks Kraczkowski.

Zdaniem parlamentarzysty po aferze taśmowej w PO nie można mówić o opozycji, że „sepy czekają”, bo „nikt zdrowo myślący nie życzy sobie partii, która buduje swoją pozycję za stanowiska w państwowych spółkach”. - Niestety od siedmiu lat na eksponowanych stanowiskach państwowych są ludzie, którzy nie maja skrupułów, by wykorzystywać je do swojej pozycji. Nie myślę jednak, że to się przyczyni do końca Platformy, bo tych stanowisk jest jeszcze bardzo dużo – uważa Kraczkowski.

Poseł PiS twierdzi, że „do tego, by PO przestała rządzić, potrzebna jest alternatywa w opozycji, a nie zaklinanie deszczu, że teraz się uda”. - Rzetelna prognoza tego, jak będzie wyglądała przyszłość. PO ciągle straszy, że jak odejdzie, to będzie jeszcze gorzej, a to nieprawda – mówi parlamentarzysta.

Jego zdaniem mówienie przez premiera Tuska lub rzecznika rządu Pawła Grasia o przedterminowych wyborach to zasłona dymna. - Straszak, który ma na celu zdyscyplinowanie posłów z tylnych ław – ocenia.

Kraczkowski uważa też, że działania podjęte przez PO„w przypadku tej afery, w porównaniu do afery hazardowej, polegały na zatamowaniu wypływu nagrań”. - Każdy bowiem, kto chciałby posprzątać te stajnię Augiasza widzi, że Tusk zrównuje tych „policjantów” (nagrywających – red.) i przestępców (nagranych – red.) w jednym rzędzie, po to, by zakończyć etap wyciągania na wierzch nieprawidłowości. To znaczy, że władze PO muszą sobie zdawać sprawę z tego, że skala takich zjawisk jest olbrzymia – przewiduje polityk.

Pytany, czy w przypadku złożenia wniosku o przedterminowe wybory jego partia przychyli się do takiej inicjatywy, odpowiada, że tak. - Zdecydowanie są to złe rządy, ale nie można mówić o schyłkowości PO. Żadna partia, która ma kilkadziesiąt milionów na swoich kontach nie jest schyłkowa. Obecna polityka to polityka obiecywania, często bez pokrycia. Miały być niższe podatki i wyższe wynagrodzenia, jest odwrotnie – mówi Kraczkowski.

Przypomina też, że „miała zostać zmieniona polityka wydatkowania pieniędzy na partie polityczne, a dziesiątki tysięcy złotych PO wydała na wina i cygara”. - To jest hańba, gdy brakuje na leczenie – podkreśla.. - Odnoszę wrażenie, że elektorat jest tak podzielony, ze PO będzie mogła dalej funkcjonować na strachu przed powrotem prawicy – ocenia poseł PiS. - Myślę ze Platforma dalej będzie się kurczowo trzymała miejsc w Sejmie, również poprzez te synekury, które przez siedem lat rozdawała – dodaje.

Jego zdaniem „Polska znajduje się w trudnej sytuacji ekonomicznej, a problemy dają o sobie znać, więc nie cieszy go, że mamy słabego premiera, który jest otoczony przez ludzi o wątpliwej reputacji”.

- By poprzeć wniosek o przedterminowe wybory PiS dał warunek rządu technicznego, który przygotuje państwo do wyborów i który dokona audytu obecnej sytuacji. Ale ten rząd jest tak zły, że jeśli wniosek o wybory by się pojawił, to władze PiS mocno zastanowiłyby się, czy go nie poprzeć, by odsunąć tych nieudacznych ludzi od władzy – zapowiada Kraczkowski.

mp, TV Republika, fot. kraczkowski.pl

Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy