Kandydat na prezydenta Francji ranny. Został zaatakowany przez lewackie bojówki uzbrojone w noże i koktajle Mołotowa

Artykuł
Bojówkarze Antify zmierzający na wiec Zemmoura
Twitter.com/Alt-Droite

Pierwszy wiec wyborczy kandydata na prezydenta Francji Erica Zemmoura omal nie skończył się tragicznie. Podczas spotkania z wyborcami w departamencie Seine-Saint-Denis polityk został zaatakowany. Za usiłowaniem zabójstwa stoją skrajnie lewicowe bojówki.

Na pierwszym wiecu wyborczym prawicowego publicysty Erica Zemmoura w podparyskim Villepinte zgromadziło się ponad 20 tys. osób. Kandydat na prezydenta Francji ogłosił na nim swój program wyborczy oraz utworzenie nowego ruchu politycznego „Rekonkwista”.

Na salę dostali się protestujący bojówkarze, którzy próbowali zakłócić wiec. Doszło do rękoczynów, a zatrzymani przez policję lewicowi ekstremiści posiadali przy sobie kwas oraz koktajle Mołotowa. Prawdopodobnie miały one posłużyć do ataku na Zemmoura oraz jego zwolenników. Interwencja uczestników wiecu okazała się na tyle skuteczna, że udało się uniknąć tragedii. Na skutek zamieszek rannych zostało 5 osób.

Przechodząc pomiędzy swoimi zwolennikami, kandydat francuskiej prawicy został napadnięty przez osoby z organizacji SOS Racisme, którzy od początku grozili uczestnikom kongresu, a także zastraszali ich przemocą fizyczną. W pewnym momencie jeden z działaczy ruchu antyfaszystowskiego próbował udusić Zemmoura. Na całe szczęście dzięki interwencji najbliższego otoczenia polityka próba okazała się nieskuteczna, lecz sam on sam odniósł obrażenia. Eric Zemmour ma zwichnięty nadgarstek.

Sprawca został ujęty przez policję, a prokuratura zapowiada wszczęcie postępowania w tej sprawie.

Przed rozpoczęciem wiecu organizatorzy odnaleźli schowane kije, noże, kamienie, granat oraz koktajle Mołotowa, które miały posłużyć lewicowym ekstremistom jako narzędzia ataku. Gdyby nie spostrzegawczość ochrony Zemmoura mogłoby nawet dojść do zamachu terrorystycznego, który pochłonąłby wiele ofiar.

Sceny z Villepinte są idealnym obrazem zachodniej demokracji liberalnej, z której zdaniem Platformy Obywatelskiej i Lewicy powinniśmy czerpać wzorce. Co więcej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski inwestuje w szkolenia antify, dotując ją milionami złotych z budżetu miasta. Niedoszły Prezydent RP najwyraźniej liczy, że takie obrazki będą za kilka lat również w Polsce.

Źródło: twitter.com facebook.com portal.tvrepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy