Dokładnie 15 lat temu Lech Kaczyński, po wygranych wyborach prezydenckich objął urząd Prezydenta RP na pięcioletnią kadencję. – Nie może być sprawiedliwości bez solidarności. Nie ma takiego mechanizmu, który pozwoliłby realizować zasadę solidarności bez uczciwości, w szczególności uczciwości tych, którzy podejmują decyzje dotyczące innych – powiedział prezydent Lech Kaczyński podczas uroczystego Zgromadzenia Narodowego, po złożeniu przysięgi.
23 grudnia 2005 r. w uroczystości uczestniczyli m. in. marszałkowie Sejmu i Senatu, byli prezydenci RP, przedstawiciele urzędów konstytucyjnych, duchowni i dyplomaci.
– Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa państwa, a dobro ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg – mówił nowo zaprzysiężony prezydent, który następnie wygłosił orędzie, w którym podkreślił wielką wagę wyboru Polaków, jak również odpowiedzialność, jaka spoczywa na nim w związku z oczekiwaniami i nadziejami obywateli.
– Jestem przekonany, że sens tej nadziei można określić słowami: sprawiedliwość, solidarność, uczciwość. Znaczenie tych słów, jeżeli odnieść się do życia społecznego, do międzyludzkich stosunków wiąże się ze sobą. Nie może być sprawiedliwości bez solidarności – wskazał w swoim orędziu śp. prezydent Lech Kaczyński.
– Nie ma takiego mechanizmu, który pozwoliłby realizować zasadę solidarności bez uczciwości, w szczególności uczciwości tych, którzy podejmują decyzje dotyczące innych – mówił wówczas w inauguracyjnym wystąpieniu. Kwestię uczciwości śp. prof. Lech Kaczyński rozwinął, mówiąc m.in. o „gotowości do traktowania sprawowaniu urzędów jako służby publicznej”, w odniesieniu do dobra wspólnego i „nieustannych zabiegów o jego realizację”.
????????15 lat temu, 23 grudnia 2005 r., prof. Lech Kaczyński został zaprzysiężony na Urząd Prezydenta RP. "Polska bezpieczna, rozwijająca się, odnosząca sukcesy, osadzona w tradycji i jednocześnie nowoczesna to cel, wokół którego mogą jednoczyć się Polacy".????????https://t.co/BaoLxNZugr pic.twitter.com/Xbaadkk2xi
— Dzieje Sejmu (@DziejeSejmu) December 23, 2020
– Gdy mówimy o państwie jako całości, tym dobrem wspólnym jest dobro Polski, dobro narodu. Tam, gdzie chodzi o sferę pozapaństwową, uczciwość jest związana z gotowością do zachowań solidarnych, z samą solidarnością, która jest podstawowym spoiwem życia społecznego – podkreślał polityk, obejmując w grudniu 2005 r. urząd Prezydenta RP. Lech Kaczyński wyraźnie wskazywał na potrzebę naprawy Rzeczypospolitej, której można dokonać wyłącznie „w oparciu o takie motywacje, w oparciu o dążenie do zapewnienia Polsce pomyślności w jej rozwoju, powiem więcej – jej wielkości”.
– Ta naprawa to zadanie konkretne, to usunięcie z naszego życia zjawisk patologicznych, a przede wszystkim wielkiej dziś przestępczości, szczególnie zaś przestępczości korupcyjnej – podkreślał prezydent. Lech Kaczyński położył w swoim wystąpieniu nacisk również na niwelowanie różnic społecznych, rozwoju gospodarczym, bezpieczeństwie energetycznym oraz to, co zapewne było dlań ważne jako dla prawnika i człowieka „Solidarności” - walce z przestępczością i bezrobociem. Polityk przypominał także o dziedzictwie św. Jana Pawła II oraz wartościach patriotycznych.
– Naród jako wspólnota buduje się wokół tradycji. Nie wolno przeciwstawiać jej koniecznym zmianom, koniecznej modernizacji Polski. To jest sprzeczność wymyślona. To jest szkodliwy sposób myślenia. Największe sukcesy w Europie odnosili ci, którzy potrafili połączyć modernizację z dobrą tradycją – przekonywał Lech Kaczyński, który w swoim wystąpieniu nie zapomniał także o kwestiach bezpieczeństwa i suwerenności Polski. Wspominał przy tym również, jak ważna jest nasza obecność w Unii Europejskiej i relacje z USA. Poza tym zaakcentował konieczność bardzo ścisłej współpracy z Ukrainą, Litwą, Łotwą i Estonią oraz w obrębie Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Węgry, Czechy i Słowacja).
– Polska bezpieczna, rozwijająca się, rozwiązująca problemy społeczne, odnosząca sukcesy, osadzona w tradycji i jednocześnie nowoczesna to cel, wokół którego mogą dziś jednoczyć się Polacy. Całe moje doświadczenie mówi, że dobra praca, uczciwe wykonywanie zadań, sprawiedliwe traktowanie ludzie jednoczy osoby różnych światopoglądów i życiorysów. Inne doświadczenia, te sprzed 20 i 30 lat, pokazały, że historię tworzą ci, którzy mają odwagę działać – zaznaczył prezydent, wspominając o dziedzictwie „Solidarności”, która wywodzi się z niewielki grup opozycjonistów, orzez kilkudziesięcioosobowy wolny związek zawodowy, a ostatecznie przekształciła się w ogromny ruch narodowy.
– Mimo zadanych ciosów zwyciężył [ów wielki ruch narodowy, czyli NSZZ „Solidarność – przyp. JJ]. Chcieć to móc. Te słowa, wydawałyby się nierozważne, towarzyszyły nam w tamtych trudnych, ale pięknych czasach. Towarzyszyły też twórcom naszej niepodległości, II Rzeczypospolitej – podsumował wówczas Lech Kaczyński.
Prezydenturę polityka brutalnie przerwała katastrofa smoleńska z 10 kwietnia 2010 r. Co możemy powiedzieć o idei śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego? To, że historia przyznała Mu rację – przede wszystkim w kwestii polityki zagranicznej.
Jeżeli chcą Państwo dowiedzieć się więcej o polityce, idei i dziedzictwie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to serdecznie zapraszamy na premierę filmu "Chcieć to móc" o 20:55 tylko w TV Republika.