Przejdź do treści
12:20 Ukraina: dwóch dziennikarzy zginęło w ataku rosyjskiego drona w Kramatorsku
12:08 BBN: szef SKW wprowadza w błąd, mówiąc, że Cenckiewicz nie ma poświadczeń bezpieczeństwa
11:35 Wrocław: Sąd odroczył wydanie wyroku w apelacji W. Frasyniuka w sprawie znieważenia żołnierzy
11:00 Pomorskie: Areszt tymczasowy dla 29-latka podejrzanego o handel narkotykami
09:24 Śląskie: Ścigany przez trzy lata przemytnik narkotyków zatrzymany przez policję
08:01 Warmińsko-mazurskie: Rozbity gang, który handlował narkotykami i zajmował się włamaniami
Republika Zgodnie z obietnicą, dokonaliśmy zakupu platformy pod wóz transmisyjny. Jesteśmy także w trakcie procesu zakupu dwóch kolejnych - łącznie będziemy dysponowali trzema wozami transmisyjnymi. Dziękujemy za Państwa wsparcie!
Ważne Powstał 545. Klub "Gazety Polskiej". Jest to pierwszy Klub "GP" w Ameryce Południowej (Brazylia)
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Iława zaprasza na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem, Andrzejem Śliwką, Ks. Prof. Jarosławem Wąsowiczem. 23 października (czwartek), g. 17:00. Kinoteka Pasja ul. Niepodległości 13a, Iława
Wydarzenie Klub GP oraz KiK w Białymstoku zapraszają na konferencję pt. „Franciszek Karpiński Poeta Prawd Bożych”. Wystąpią poeci - Waldemar Smaszcz, ks. kan. Tadeusz Golecki, 23.10, g. 18. Aula Wyższego Seminarium Duchownego, ul. Warszawska 46, Białystok
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Iława i Ostróda zapraszają na koncert Pawła Piekarczyka: 24.10, g. 18, Centrum Użyteczności Publicznej ul. Sobieskiego, Ostróda oraz 25.10, g. 17, Centrum Aktywności Lokalnej ul. Wiejska 2d, Iława
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Ryki II zaprasza na spotkanie otwarte z dziennikarzem GP, GPC - Jackiem Liziniewiczem. 23 października (czwartek) godz. 18:00. Centrum Kultury i Sportu (Pałacyk) ul. Warszawska 11, Ryki
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Rawa Mazowiecka II zaprasza na spotkanie z posłem Markiem Jakubiakiem - 27.10 (poniedziałek), godz. 17.00 - aula klasztoru ojców pasjonistów, ul. Ks. I. Skorupki 3, Rawa Mazowiecka
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Aleksandrów Łódzki zaprasza na spotkanie z Robertem Bąkiewiczem - 28.10 (wtorek), godz. 18.00, Hotel i Restauracja Pelikan, ul. Wierzbińska 58 Aleksandrów Łódzki
Wydarzenie Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Klub "Gazety Polskiej" Gdynia zaprasza na spotkanie z Mariuszem Błaszczakiem. 29 października (środa) godz. 17:30. Cech Rzemiosła, ul. 10 lutego 33, Gdynia
Wydarzenie Zapraszamy na spotkanie otwarte z europosłem Patrykiem Jakim w Gliwicach - czwartek, 30 października, godz. 18:00, Hotel Malinowski, ul. Portowa 4
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Prezes NBP prof. Adam Glapiński: zasoby złota stanowią 25 proc. wszystkich rezerw NBP, przekraczają 520 ton i są warte ok. 240 mld zł. Polacy mają coraz więcej złota dzięki przemyślanej strategii realizowanej przez niezależny bank centralny.

Samochodem po księżycu. Mija pół wieku od pierwszej księżycowej przejażdżki

Źródło: Fot. NASA

Dwa lata temu minęła 50. rocznica lądowania na Księżycu, a teraz mija właśnie 50. rocznica pierwszej samochodowej przejażdżki po powierzchni naszego naturalnego satelity.

Przed lądowaniem statku Apollo 15 30.07.1971, astronauci mogli eksplorować Księżyc jedynie w takiej odległości od lądownika, do jakiej byli w stanie dojść. Kiedy w lutym 1971 roku poprzednia misja księżycowa Apollo 14 po raz trzeci wylądowała na Księżycu, wyglądało na to, że Ameryka stała się już trochę znudzona misjami księżycowymi.

W tym wypadku było jasne, że Apollo 15 to będzie inny rodzaj misji. Gazety donosiły o niej z ekscytacją: Miała być ona dłuższa, bo trzydniowa, w jej ramach astronauci mieli wychodzić na powierzchnię Księżyca aż trzy raz. Tym razem, astronauci mieli być prawdziwymi odkrywcami, zaangażowanymi w poważne badania naukowe (a nie tylko w proste eksperymenty i pieszą eksplorację). Znacznie ulepszona kamera telewizyjna miała podążać za nimi, gdziekolwiek by się nie udali. I, co najważniejsze, mieliby do dyspozycji... samochód!

Pojazd o roboczej nazwie LRV-1 (od ang. Lunar Roving Vehicle — Księżycowy Pojazd Wędrujący) stworzony w laboratoriach badawczych General Motors-Delco w Santa Barbara, w Kalifornii. Miał trzy metry długości i wysokość 1,1m i ważył 210 kg i mógł przewozić ładunek, którym miały być skały księżycowe i próbki gruntu, ważący do 490 kg. Wykonany był głównie z aluminium. Posiadał specjalne opony wykonane z gęstej metalowej siatki pokrytej tytanem. Każde z kół było autonomicznie zasilane mocą 0,25 KM. Największą prędkość księżycowy łazik rozwinął podczas misji Apollo 17, gdy rozpędził się do 18 km/h (łaziki poleciały na księżyc jeszcze w dwóch następnych misjach: Apollo 16 i 17).

Krajobraz zapierał dech w piersiach

Sceneria dla dziewiczej podróży łazika prezentowała się znakomicie: region Hadley-Apennine, pofałdowana równina otoczona z dwóch stron górami wielkości Mount Everestu, a z trzeciej kanionem szerokim na prawie półtora kilometra i głębokim na trzysta metrów. W miejscu nieciekawych, szarych równin, które widzowie oglądali w poprzednich relacjach z misji Apollo, pojawił się księżycowy krajobraz pełen skrajności, nieporównywalny do ziemskiego.

30 lipca po południu Dave Scott i Jim Irwin wylądowali 1,5 km od kanionu i ok. 5 km od najbliższej góry. Jeden aspekt tego miejsca rzucał się w oczy: Było ono stosunkowo wolne od głazów i innych przeszkód. Astronauta Dave Scott relacjonował: „Warunki do jazdy są dobre. Jest trochę grząsko — myślę, że będziemy musieli trochę uważać, Ale myślę, że będziemy mogli dość dobrze kierować łazikiem w linii prostej”.

Przy rozkładaniu pojazdu pojawiło się kilka drobnych problemów. Gdy Scott rozkładał swoje siedzenie, rzep (wynalazek stworzony na właśnie na potrzeby misji księżycowych) trzymający je na miejscu okazał się silniejszy niż słaba księżycowa grawitacja i astronauta prawie poderwał cały pojazd do góry! Następnie, gdy Irwin go filmował, Scott wszedł na pokład, popchnął maszynę do przodu i odkrył, że nie może skręcić przednich kół. Jego partner, Jim Irwin potwierdził złe wieści: „Mamy tylko tylny układ kierowniczy, Dave”. Na szczęście nie był to problem, który mógł zaprzepaścić całą przejażdżkę. Po prostu kierowanie łazikiem było trochę trudniejsze.

Według planu, gdyby łazik się zepsuł, astronauci mieli go porzucić i wrócić do modułu księżycowego na piechotę. Odległość, jaką mogli pokonać, była ograniczona zapasami powietrza i wody chłodzącej w ich „plecakach”. Maksymalnie mogli pokonać około 9,5 km. Łazik miał wystarczająco dużo mocy w swoich bateriach, aby pokonać nawet 65 km lub więcej, ale astronauci, gdziekolwiek by nie pojechali, musieli zmieścić się w promieniu 9,5 km.

Pierwsza przejażdżka liczyła 5 km

Podczas tego pierwszego wypadu Scott i Irwin mieli przejechać około pięciu kilometrów w linii prostej do zbocza pobliskiej góry, zatrzymując się po drodze w jednym z kraterów. W obu miejscach mieli pobrać próbki skał, a w drodze powrotnej zrobić jeszcze kilka dodatkowych przystanków. Bardzo szybko okazało się, że to, co z oddali wydawało się gładką równiną, wcale nią nie było. Była pofałdowana, pełna wzniesień i spadków, usiana małymi skałami i wszędzie najeżona kraterami. „Cóż,” powiedział Scott na początku jazdy, „widzę, że będę musiał patrzeć na drogę". Nawet z systemem nawigacji i mapami, orientacja w otoczeniu była trudna. Punkty orientacyjne były zaskakująco nieuchwytne. Podobnie jak astronauci Apollo 14, Scott i Irwin odkryli, że bez drzew, chmur czy innych wizualnych punktów orientacyjnych, z wszechogarniającą szarością i ostrym słonecznym światłem, trudno było określić odległości.

Szybko okazało się też, pasy bezpieczeństwa były dobrym pomysłem. Nie utrzymaliby się bez nich w siedzeniach nawet minuty. Koła łazika nieustannie uderzały o przeszkody. Zawieszenie absorbowało silne wstrząsy, ale i tak często co najmniej jedno koło odrywało się od powierzchni. Samochód podnosił się i opadał jak „brykający ogier”, jak to określił Irwin, a kiedy Scott próbował skręcać z dużą prędkością, wpadał w ślizg jak motorówka. A mówiąc o dużej prędkości, mamy tu na myśli ok. 9,5 km/h na godzinę. Po dojechaniu na skraj głębokiego krateru Scott zauważył, że podczas gdy dalsza strona krateru była usiana głazami, jego bliższe zbocze było gładkie. „Wygląda na to, że moglibyśmy zjechać po tej stronie, prawda?" - zapytał Irwina. Joe Allen, trzeci z astronautów misji Apollo 15, który pozostał w lądowniku, szybko zareagował zdenerwowany „Nawet o tym nie myśl Dave!" Astronauci roześmiali się. „Jestem pewien, że moglibyśmy zjechać w dół." odpowiedział Irwin. „Problem w tym, że nie sądzę, żebyśmy mogli wyjechać z powrotem".

W sumie łazik przejechał ponad 27 km

Cała przejażdżka zakończyła się pełnym sukcesem, jeśli nie brać pod uwagę awarii przedniego sterowania łazika. Co najlepsze, kiedy Scott uruchomił łazik następnego dnia, odkrył, że z powodów, których ani on, ani w kontroli lotu w Houston nie mogli pojąć, przedni układ kierowniczy działał, jak gdyby nigdy nic!

Podczas kolejnych podróży, astronauci Apollo 15 używali łazika przez łącznie trzy godziny. Przejechali w sumie 27,76 km, jeżdżąc po powierzchni, której oprócz pojedynczych uderzeń meteorytów nie dotknęło nic, od ponad czterech miliardów lat! Pomimo kilku niewartych uwagi usterek, łazik sprawdził się nadspodziewanie dobrze i przyczynił do wielkiego sukcesu misji. Główny kierownik lotu Apollo 15, Gerry Griffin, określił księżycowe przejażdżki „bez wątpienia, największym momentem w badaniach naukowych, jaki kiedykolwiek widzieliśmy w programie kosmicznym — a być może w ogóle".

national-geographic.pl

Polecamy Sejm

Wiadomości

Brudziński o odchodzeniu od Zielonego Ładu: w Strasburgu stał się cud nawrócenia na realizm polityczny

Tusk kłamie ws. rzekomego podsłuchiwania jego rodziny!

Akcja CBA w Nowym Sączu. Zatrzymani wysocy urzędnicy miasta

Wembanyama wraca w wielkim stylu! 40 punktów i rekord NBA

Kolejny pożar. Ogień w fabryce Rockwool w Cigacicach

Czy Szymon Hołownia zostanie ambasadorem w USA?

Zajęto dom, samochód i rachunki bankowe Michałowi Wosiowi. Tak neo PK walczy z opozycją

Tusk wciągnął żonę i córkę w kontakty z Giertychem

Proces Sakiewicz-Grodzki. Wyroku dziś nie będzie!

SPRAWDŹ TO!

Akcja Klubów "GP" sprzed sali rozpraw! Polacy solidarni z Tomaszem Sakiewiczem

"Zapytajcie swoje córki". Merz przestał się hamować ws. przestępczości imigrantów

Liga Mistrzów: Bellingham daje zwycięstwo Królewskim

Szefowa KRS wskazuje na hipokryzję rządu Tuska: nagle następuje cudowne uzdrowienie TK

Kukiz: Tusk jest mentalnym kosmopolitą

Rozbito gang, który handlował narkotykami i zajmował się włamaniami!

Najnowsze

Brudziński o odchodzeniu od Zielonego Ładu: w Strasburgu stał się cud nawrócenia na realizm polityczny

Kolejny pożar. Ogień w fabryce Rockwool w Cigacicach

Czy Szymon Hołownia zostanie ambasadorem w USA?

Zajęto dom, samochód i rachunki bankowe Michałowi Wosiowi. Tak neo PK walczy z opozycją

Tusk wciągnął żonę i córkę w kontakty z Giertychem

Tusk kłamie ws. rzekomego podsłuchiwania jego rodziny!

Akcja CBA w Nowym Sączu. Zatrzymani wysocy urzędnicy miasta

Wembanyama wraca w wielkim stylu! 40 punktów i rekord NBA