Uchwałami Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej z 26 września 1946 roku gen. Władysław Anders, gen. Stanisław Maczek, gen. Antoni Chruściel to trzej z 76 oficerów pozbawionych obywatelstwa.
Komunistyczne władze chciały w ten sposób ukarać oficerów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy zdecydowali się nie wracać do Polski po zakończeniu drugiej wojny światowej.
– Decyzja o pozbawieniu obywatelstwa polskiego najwyższych oficerów Polskich Sił Zbrojnych była odwetem za ich wrogość wobec Polski Ludowej – mówi prof. Krzysztof Tarka, historyk z Uniwersytetu Opolskiego. Badacz dodaje, że komunistyczny rząd, nazwany Tymczasowym Rządem Jedności Narodowej, kierowany przez Edwarda Osóbkę-Morawskiego wydał 26 września 1946 roku dwie uchwały: pierwszy pozbawiał polskiego obywatelstwa 75 oficerów, którzy wstąpili do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia.
Drugi dotyczył pozbawienia obywatelstwa gen. Władysława Andersa, dowódcy 2 Korpusu Polskiego, Naczelnego Wodza i Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych. Był on przywódcą i autorytetem żołnierskiej części emigracji.
Jako doświadczeni w boju żołnierze, po powrocie do kraju mogliby odegrać ważną rolę podczas starcia na terytorium Polski ZSRS z aliantami w ewentualnej trzeciej wojnie światowej, której się spodziewano. Mimo apeli rządu z Warszawy, do kraju wróciła jednak mniej niż połowa żołnierzy.
Pozostali obawiali się prześladowania ze strony władz komunistycznych.
– Uchwałą z 26 września TRJN chciał zniechęcić Polaków do wstępowania do Korpusu, decyzja miała być też karą dla polskiej kadry dowódczej PKPR – dodaje prof. Tarka.
Uchwały nie przyniosły jednak spodziewanego efektu, ponieważ polscy żołnierze nadal wstępowali do PKPR. Natomiast oficerowie, nie akceptując prawa wydawanego przez komunistyczne władze, nadal czuli się obywatelami Polski.
Uchwałę TRJN uchylił rząd PRL w 1971 roku, zrobiono to niemal potajemnie, ponieważ dokument nie został nigdzie opublikowany. Nie objął też nieżyjącego od 18 maja 1970 roku gen. Andersa. Generałowi obywatelstwo przywrócił dopiero polski rząd uchwałą z 15 marca 1989 roku.
Dokonania gen. Andersa i jego żołnierzy z 2 KP upamiętni w przyszłym roku, z okazji 77. rocznicy zdobycia Monte Cassino, odsłonięcie w mieście memoriału generała i jego podkomendnych, „Bieg na Monte Cassino” oraz otwarcie edukacyjnej ścieżki wytyczonej z inicjatywy Wojskowego Instytutu Wydawniczego.
– Finalizujemy projekt szlaku historycznego, wiodącego od memoriału do cmentarza i klasztoru na Monte Cassino – mówi Anna Putkiewicz, redaktor naczelna portalu „Polska Zbrojna” i kwartalnika „Polska Zbrojna. Historia”.
– Chcemy rozsławić na cały świat imię żołnierza polskiego, a przy okazji opowiedzieć o naszej, tragicznej, ale i niezwykłej wojennej historii – dodaje Anna Putkiewicz.
Gotowy jest też pomnik gen. Andersa. Rzeźba stanowi część monumentu, który ma powstać w Cassino. Postać generała zostanie umieszczona na tle 12-metrowego muru. Wygrawerowane zostaną na nim nazwiska wszystkich 1057 żołnierzy spoczywających na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Na murze znajdzie się też, z inicjatywy WIW, mapa i opis szlaku bojowego 2 Korpusu.