Motoryzacyjna pamiątka po wojnie znaleziona pod ziemią
To znalezisko to prawdziwa gratka archeologiczna. Podczas prac wykopaliskowych trwających na sądeckim wzgórzu zamkowym odkryto fragmenty pojazdu z czasu II wojny światowej. Były pod warstwą ziemi na dziedzińcu zamkowym, gdzie aktualnie znajduje się klomb.
Ostatnio wzgórze zamkowe w Nowym Sączu przeżywało oblężenie. Trwały tam intensywne prace mające na celu zebranie jak największej ilości pamiątek i artefaktów ukrytych pod ziemią, ale także wiedzy na temat sądeckiego zamku. Najnowszego odkrycia dokonali archeolodzy we współpracy z Stowarzyszeniem Historyczno Eksploracyjnym Sądecczyzny.
"Namierzyliśmy go już w zeszłym roku za pomocą wykrywacza metalu, ale dopiero teraz podjęliśmy się próby wydobycia. To pozostałości samochodu używanego przez Niemców. W czasie wybuchu zamku znajdował się on obok budynku. Wskutek spiętrzenia ziemi znalazł się na obecnym miejscu" - powiedział portalowi tvrepublika.pl Stanisław Pustułka, prezes Stowarzyszenia Historyczno - Eksploracyjnego Sądecczyzny i społeczny opiekun zabytków.
Trudno określić dokładny typ samochodu, są jednak pewne poszlaki.
"Udało nam się wydobyć drzwi, maskę silnika, fragment reflektora i licznika. I na podstawie licznika ustaliliśmy, że był to pojazd czechosłowacki - Skoda, Tatra albo Aero. Był to samochód cywilny wykorzystywany przez wojsko. Pod koniec wojny Niemcy mieli na zamku punkt sanitarny i prawdopodobnie auto służyło do transportu rannych" - opowiada Pustułka.
Wiadomo, że znalezione elementy zostaną poddane zabiegom konserwatorskim. Aktualnie posiadają już wżery, występuje na nich korozja oraz ślady po kulach. Drzwi oraz fragment klapy silnika znajdowały się 50 cm poniżej poziomu gruntu. "Później, jeśli jakaś placówka muzealna będzie zainteresowana, możemy jej przekazać nasze znalezisko" - dodaje.
Ale to nie wszystko. Jak zdradził prezes Stowarzyszenia Historyczno Eksploracyjnego Sądecczyzny, 10 centymetrów pod szczątkami pojazdu eksploratorzy odkryli średniowieczny bruk. Ale to już temat na kolejne badania.
Źródło: Republika, Facebook