Przejdź do treści
Republika "Ewa Bugała. Wszystko Jasne": Gościem Ewy Bugały o godz. 17:30 będzie Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta RP
Republika Gościem Radia Republika we wtorek o godz. 7:10 będzie Przemysław Czarnek, poseł i wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości
Republika Anna Popek i Adrian Stankowski zapraszają we wtorek na Poranek w Radio Republika. Gośćmi będą: godz. 6:19 - Jolanta Hajdasz (Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich), godz. 6:35 - Cezary Gmyz (TV Republika)
17:20 Gawkowski: Polska odpiera 99 proc. cyberataków, w tym na infrastrukturę krytyczną
16:29 Szwecja: premier Ulf Kristersson stwierdził, że sposób zakończenia wojny w Ukrainie wpłynie na co najmniej kolejne pokolenie
16:14 Kosiniak-Kamysz o środkach z KPO: błędy trzeba wyeliminować, tych którzy za nie odpowiadają rozliczyć
16:11 Ukraina: Zełenski rozmawiał z premierem Indii m.in. o sankcjach na Rosję
15:52 Niemcy: na Alasce zdecydują się losy wolnej Europy
15:14 Francja: Macron zaproponował utworzenie międzynarodowych sił stabilizacyjnych w Strefie Gazy
15:01 Rzecznik MŚP: wątpliwości dotyczące sposobu rozdzielenia środków z KPO muszą być dokładnie sprawdzone
14:56 Wielka Brytania: Keir Starmer stwierdził, że Ukraina musi być zaangażowana w rozmowy dotyczące zakończenia wojny z Rosją
Republika Szanowni Widzowie, prosimy o przesyłanie nam zdjęć publicznych miejsc: stacji benzynowych, sklepów, barów itd. gdzie włączana jest Republika - na adres: [email protected] Za wszystkie nadesłane zdjęcia serdecznie dziękujemy!
Wydarzenie Robert Bąkiewicz zaprasza na protest przeciw rządowi Tuska ws. afery KPO, środa 13 sierpnia, godz. 17:00, Aleje Ujazdowskie 1/3 przy Kancelarii Premiera
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Nowa Sól zaprasza na defiladę w Święto Wojska Polskiego z udziałem 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich w piątek, 15 sierpnia, o godz. 14:00 pod rondo Ojca Medarda
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji przez cały sierpień od 12-tej do 17-tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul.Klasztornej
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Pabianice zaprasza na XI Festyn Patriotyczno-Rodzinny, 15 sierpnia 2025 r. godz. 10:00 Msza Św. Godz. 16:00 - rozpoczęcie, Parafia Św. Maksymiliana Marii Kolbego, ul. Jana Pawła II 46, Pabianice
Wydarzenie Ryszard Majdzik zaprasza Wolnych Polaków Na Protest przeciwko nielegalnej imigracji przed konsulatem Niemiec ul. Stolarska 7 w Krakowie 13 sierpnia br. (środa), godz. 17.00
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

"Mam mniej amunicji niż zatrzymanych". 70 rocznica krwawych mordów na Woli

Źródło: Wikipedia/Bundesarchiv Bild/CC-BY-SA-3.0-de

Od 40 do 60 tys. mieszkańców warszawskiej Woli zginęło w dniach 5-7 sierpnia 1944 r. w masowych egzekucjach i mordach dokonywanych przez oddziały niemieckie. W tym roku mija 70 lat od tamtych wydarzeń.

Zemsta za wybuch powstania

"Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców, Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy" – taki rozkaz wydał 1 sierpnia 1944 r., w reakcji na wybuch powstania w Warszawie, Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler.

Początkowy plan zakładał, że dokona tego Luftwaffe poprzez zmasowane bombardowania Warszawy, z której wcześniej ewakuowana miała być ludność niemiecka. Ostatecznie Hitler zdecydował, że pacyfikacji powstania dokonają siły lądowe przy wsparciu lotnictwa. Do realizacji tego zadania wyznaczony został gen. Erich von dem Bach-Zelewski.

Zbrodni na mieszkańcach Woli i Ochoty dokonywała nowo utworzona grupa uderzeniowa pod dowództwem SS Gruppenfuehrera Heinza Reinefahrta. W jej skład wchodziły: pułk z brygady SS Rosyjskiej Wyzwoleńczej Armii Ludowej (RONA), dowodzony przez SS Brigadefuehrera Bronisława Kamińskiego – ok. 2 tys. żołnierzy; pułk SS dowodzony przez SS-Standartenfuehrera Oskara Dirlewangera (dwa bataliony, 3381 ludzi), 2. Azerbejdżański Batalion „Bergmann”, dwa bataliony 111. Pułku Azerbejdżańskiego i 3. Pułk Kozaków – razem ok. 2,8 tys. ludzi; 608. Pułk Ochrony z Wrocławia płk. Willy’ego Schmidta – ok. 600 ludzi.

„Nie oszczędzono nikogo. Ginęły kobiety ciężarne i dzieci”

Tylko 5 sierpnia w wyniku masowych egzekucji mieszkańców warszawskiej Woli zginęło ok. 20 tys. ludzi. „Rozkazy Himmlera brano dosłownie. Potyczki z obrońcami miasta z Armii Krajowej były działaniem niemal marginesowym, albowiem przez dwa dni Niemcy skupili się na masakrowaniu każdego mężczyzny, każdej kobiety i każdego dziecka, którzy się znaleźli w ich polu widzenia. Nie oszczędzano nikogo – nawet sióstr zakonnych, pielęgniarek, leżących w szpitalach pacjentów, lekarzy, kalek i dzieci – pisał Norman Davies w „Powstaniu ’44”.

Cywilów mordowano z broni maszynowej lub wrzucano granaty do zamieszkałych domów, które później podpalano. Osoby, którym udało się uciec, mordowano, a zwłoki wrzucano do płonących budynków. Jeszcze tego samego dnia podjęto decyzję o poszerzeniu skali akcji. Ludzi zapędzano na teren dużych zabudowań, placów lub parków i rozstrzeliwano z broni maszynowej. Największe egzekucje miały miejsce koło wału kolejowego przy ul. Moczydło oraz w fabrykach "Ursus" i Franaszka przy ul. Wolskiej.

Mniej amunicji niż zatrzymanych

Gruppenfuehrer SS Heinz Reinefahrt skarżył się 5 sierpnia do przełożonych tymi słowami: „Co mam robić z cywilami? Mam mniej amunicji niż zatrzymanych”.

Egzekucje przy ul. Młynarskiej tak wspominała ówczesna mieszkanka Woli Janina Rozińska: "Razem z dziećmi znalazłam się w zajezdni w tłumie ok. 200 osób, przeważnie kobiet i dzieci oraz kobiet ciężarnych (...). Z karabinu maszynowego Niemcy otworzyli ogień do naszej stłoczonej grupy. Po pierwszej salwie ze stłoczonego tłumu zaczęli się podnosić ranni, a wówczas Niemcy rzucali w tłum granaty ręczne (...). Aż do zmroku podchodzili do leżących Niemcy, celując do poruszających się równocześnie z żartami i śmiechami, zwłaszcza gdy ranny został trafiony". ("Powstańcze miejsca pamięci. Wola 1944")

Eksterminacja miała miejsce również na terenie Szpitala Wolskiego. Hitlerowcy zamordowali dyrektora placówki dr Józefa Piaseckiego, chirurga prof. Janusza Zeylanda i kapelana szpitala ks. Kazimierza Ciecierskiego. Pozostałych pracowników i pacjentów wypędzono na ulicę, skąd w eskortowanej kolumnie zostali skierowani do hal na terenie warsztatów kolejowych przy ul. Moczydło. Większość została później rozstrzelana na znajdującym się w pobliżu nasypie kolejowym. Łącznie zginęło wówczas ok. 360 osób.

Skala mordów przerosła nawet oprawców

Po południu 5 sierpnia do Warszawy przyjechał mianowany szefem sił pacyfikacyjnych gen. von dem Bach-Zelewski. Obserwując skalę mordów cywilów zmienił częściowo rozkaz zakazując zabijania kobiet i dzieci. – Od tamtego czasu zbrodni także było bez liku, nie było jednak dążenia do eksterminacji wszystkich mieszkańców. Masowe mordy na powstańcach i cywilach towarzyszyły atakom niemieckim do końca, ale większość wziętych do niewoli żołnierzy i mieszkańców Warszawy przeżyła - tłumaczy historyk prof. Włodzimierz Borodziej, autor m.in. niemieckojęzycznej monografii powstania („Der Warschauer Aufstand 1944”).

Gen. von dem Bach-Zelewski polecił także gromadzić mieszkańców i kierować do powstającego w Pruszkowie na terenie warsztatów kolejowych obozu przejściowego tzw. Dulagu nr 121, a stamtąd do obozów koncentracyjnych lub obozów pracy w Niemczech. W związku ze zbyt małym rozmiarem Dulagu pod miastem powstały również inne obozy przejściowe: w hucie szkła w Ożarowie, zakładach metalowych w Ursusie, fabryce "Era" we Włochach i w fabryce gumowej w Piastowie.

Dokładna liczba ofiar rzezi warszawskiej Woli pozostaje wciąż nieznana. Według szacunków historyków mogło to być od 40 do 60 tys. osób.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Niemcy przepraszają za sprawcę rzezi Woli

Polska Niobe. Historia Wandy Lurie

 

pap

Wiadomości

Organizacja zrzeszająca część firm HoReCa wydała oświadczenie: chcieliśmy modernizacji hoteli

Nie żyje kandydat na prezydenta Kolumbii. Dwa miesiące temu został postrzelony

Kryzys TVP w likwidacji. Jesienią nie będzie konferencji ramówkowej

Drony leciały na Moskwę. Ukraińcy zaatakowali kilka regionów Rosji

FC Barcelona kończy konflikt z Ter Stegenem

Zmarł Jerzy Dziewulski – były antyterrorysta i polityk

Lubuskie: Posłowie PiS o patologii związanej z wydatkowaniem pieniędzy z KPO

W Radomiu zatrzymano pijanego kierowcę autobusu miejskiego

Prezydent zdecydował ws. ustawy wiatrakowej. W koalicji 13 grudnia popłoch i wściekłość!

Sakiewicz: wyprzedziliśmy wszystkie stacje,chcemy być obecni wszędzie gdzie są nasi widzowie

Uwaga: w tym kraju wprowadzają limity czasowe dla gości restauracji!

Sachajko: KPO dali pojedynczym swoim, ciekawe, czy CBA się tym zajmie?

Rząd tego kraju rozszerza politykę deportacji skazanych cudzoziemców

Pracodawca Godny Zaufania. Długoletnia tradycja i prestiż

Artykuł sponsorowany

Waldemar Żurek w GW: popieram projekt "demokracji walczącej". W sieci burza

Najnowsze

Organizacja zrzeszająca część firm HoReCa wydała oświadczenie: chcieliśmy modernizacji hoteli

FC Barcelona kończy konflikt z Ter Stegenem

Jerzy Dziewulski

Zmarł Jerzy Dziewulski – były antyterrorysta i polityk

PiS Zielona Góra

Lubuskie: Posłowie PiS o patologii związanej z wydatkowaniem pieniędzy z KPO

W Radomiu zatrzymano pijanego kierowcę autobusu miejskiego

Nie żyje kandydat na prezydenta Kolumbii. Dwa miesiące temu został postrzelony

Tomasz Sygut TVP

Kryzys TVP w likwidacji. Jesienią nie będzie konferencji ramówkowej

Drony leciały na Moskwę. Ukraińcy zaatakowali kilka regionów Rosji