Janina Mazur z domu Fortuńska – uhonorowana przez Izrael medalem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata – obchodzi 100-lecie urodzin. Bohaterka wspólnie z najbliższymi krewnymi uratowała w latach Holokaustu żydowską rodzinę Bergierów.
Janina Mazur (z domu Fortuńska) mieszkała w czasie wojny przy ul. Twardej 60 w Warszawie. Kiedy Niemcy ogłosili, że zamykają getto w 1940 r., rodzice Janiny zaproponowali schronienie żydowskiej rodzinie Bergierów, z którymi przyjaźnili się od lat.
U Fortuńskich ukrywali się: Abram Bergier, Łaja Bergier, Czesława Bergier, Zofia Bergier-Loretz z trzyletnim synem Bogdanem oraz Lucjan Bergier. – Mama dała Czesi metrykę mojej zmarłej siostry, wiek pasował – wspomina Janina Mazur. Abram Bergier był kamasznikiem, więc siedział całymi dniami w kąciku pod oknem i robił cholewki. Rodzina Bergierów pozostała u Fortuńskich do 1941 r.
Problemy Bergierów zaczęły się od incydentu z sąsiadami Fortuńskich. – Przyszła sąsiadka, pokłóciła się o coś z córką Bergierów i po jej wyjściu pani Bergierowa mówi: „Ona nas wyda”. Minęły dwa tygodnie i przyszło Gestapo. Pan Berger wyjął pieniążki, dał im, zapowiedzieli, że przyjdą w następnym tygodniu, dał drugi raz, oni kazali przyszykować kolejne, pan Berger powiedział, że więcej nie ma, gestapowiec uderzył go w twarz. I jak przyszli trzeci raz, Bergierów już nie było – dodaje Janina Mazur. Podczas trzeciej wizyty Niemców, którzy stwierdzili ucieczkę ukrywającej się żydowskiej rodziny, siostra Janiny – Lidia i ojciec Józef zostali brutalnie pobici.
Łaja Bergierowa schroniła się u Czesławy Bergier, która wyszła za mąż za Polaka i mieszkała we Włochach, a Abram Bergier u znajomego szewca w Żyrardowie. Lucjan Bergier wyjechał do Radomia i poprosił Janinę, by z nim zamieszkała. Fortuńscy wyrazili zgodę na wyjazd swojej córki. Janina z Lucjanem wyrobili sobie lewe kenkarty jako małżeństwo i dostali pracę w fabryce. Ona w szwalni, on przy butach. Dojechała do nich pani Bergierowa i druga córka Bergierów z synem. –Lucjan często siedział nad maszyną i płakał, że nie przeżyjemy, a ja mu mówiłam: „Przeżyjemy, nie możemy się załamywać’. Ołtarzyk sobie zrobiłam. I wymodliłam” – mówi Mazur. Po wojnie Janina została jego żoną. Urodziły im się trzy córki.
11 września 2002 r. cała rodzina Fortuńskich została uhonorowana tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kierwiński pochwalił się głosowaniem w prawyborach. Ludzie są wściekli: „Kiedy pomożesz powodzianom?”
Kaczmarczyk: Nawrocki jako kandydat na prezydenta poszerza elektorat
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych pod ostrzałem Czarnka: „To polityczna hucpa”
TK jednoznacznie: odsunięcie Dariusza Barskiego z urzędu Prokuratora Krajowego było nielegalne