Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN zakończył prace poszukiwawczo-ekshumacyjne w miejscu odkrycia masowych grobów z lat 30. XX wieku. W wyniku przeprowadzonych prac odnaleziono szczątki 29 osób. Wszystkie ofiary miały ręce skrępowane sznurem.
Od 24 stycznia do 8 lutego br. archeologowie i antropologowie Instytutu Pamięci Narodowej wraz z gruzińską armią i lokalnym duchowieństwiem brali udziął w pracach poszukiwawczo-ekshumacyjnych na terenie bazy wojskowej w Batumi w Gruzji.
O włączenie się do prac Instytut został poproszony przez Duchowieństwo Diecezji Batumi i Lazeti oraz Institute for Development of Freedom of Information (IDFI).
CZYTAJ: Kolejna tajna katownia NKWD w Warszawie odnaleziona
W ubiegłych latach na terenie bazy odkryto pięć zbiorowych mogił, w których zostało pogrzebanych ok. 150 osób. Istnieje prawdopodobieństwo, że wśród nich mogli być Polacy zamordowani w ramach tzw. operacji polskiej w latach 1937-1938.
W miejscu egzekucji przez lata stacjonowały wojska sowieckie, a obecnie znajduje się tam garnizon armii gruzińskiej.
W wyniku przeprowadzonych prac, w szóstym dole śmierci odnaleziono szczątki 29 osób. Wszystkie ofiary miały ręce skrępowane sznurem. W jamie grobowej odkryto również amunicję kalibru 9 mm, która została użyta egzekucji.
Strzały były oddawane w tył głowy, ale niektóre z odnalezionych czaszek noszą ślady wielokrotnych postrzałów. Przy szczątkach odnaleziono liczne przedmioty, w tym także szczątki rzeczy osobistych.
Prowadzone w Batumi badania mają na celu odkrycie jednej z tajemnic sowieckiego terroru na ziemiach byłego ZSRS. Na terenie autonomicznej republiki Adżarii, której stolicą jest Batumi, w wyniku represji stalinowskich życie mogło stracić blisko 1050 osób, w tym obywatele polscy.
CZYTAJ: Skandal! Poseł Lewicy porównał żołnierzy wyklętych do... NKWD. Goście byli w szoku [WIDEO]