Średniowieczne monety (ok. 6,5 tys.), a także pierścionki i obrączki, placki srebra i fragmenty ołowiu – oto znalezisko z pola kukurydzy w Słuszkowie koło Kalisza. Według dr. Adama Kędzierskiego z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, jest to „jeden z najbardziej intrygujących skarbów z terenu Polski”.
Według archeologa, skarb znaleziony na polu pod Kaliszem pochodzi najprawdopodobniej z przełomu XI i XII wieku. Za odnalezione srebrne monety można było wówczas kupić całą wioskę. Archeolodzy znaleźli również złotą biżuterię: po dwie sztuki obrączek i pierścionków z oczkami z kamieni szlachetnych, zdobionych dodatkowo złotymi granulkami.
Z kolei na jednej z obrączek widać cyryliczny napis o treści: „Panie pomóż służce swojej Marii”. Według prof. Adriana Jusupovicia z Instytutu Historii PAN w Warszawie, obrączkę należy wiązać z księżniczką ruską imieniem Maria.
Jusupović wskazuje, że w tamtym czasie żoną Bolesława Krzywoustego była księżniczka ruska, Zbysława. Jak wynika z literatury, Zbysława miała siostrę Marię, wydaną za Piotra Włostowica.
– Powszechnie uznaje się, że Maria była córką księcia kijowskiego Światopełka Izjasławowicza – wyjaśnia historyk. Jeżeli chodzi o monety, to mogły one być częścią wiana, które otrzymała Maria. Depozyt mógł zostać złożony w 1145/1146 r. w czasie ucieczki z Polski. Profesor zastrzegł przy tym, że ta hipoteza, choć atrakcyjna, jest nieweryfikowalna.
Archeolodzy z PAN planują teraz dalsze badania. Przewidziane jest m.in. wykonanie zdjęć lotniczych, map lidarowych, badań geofizycznych i potem w najciekawszych miejscach badań wykopaliskowych.