75. rocznica wyzwolenia obozu Mauthausen-Gusen
- Obóz Mauthausen-Gusen to dla nas taki niemiecki Katyń - mówił historyk Piotr Dmitrowicz na antenie Polskiego Radia 24. - Właściwie nie ma śladów obozu Mauthausen-Gusen, ponieważ został zniszczony. W austriackiej opowieści historycznej nie było miejsca na martyrologię Polaków i innych narodów.
5 maja 1945 roku wojska amerykańskie wyzwoliły niemiecki obóz Mauthausen-Gusen - jedno z największych miejsc zagłady Polaków w czasie II wojny światowej. W Mauthausen-Gusen i podobozach poniosło śmierć co najmniej 90 tys. więźniów, z czego połowa w ostatnich czterech miesiącach istnienia obozu.
- Jednym z elementów niszczenia polskiego państwa i narodu miała być eksterminacja elit intelektualnych. Gusen był nazywany przez Niemców obozem polskim. Wymordowano tam w potworny sposób około 28 tys. Polaków, głównie naukowców, profesorów i księży - podkreślił Piotr Dmitrowicz. Historyk zaznaczył, że "nieprzypadkowo ten obóz nazywany jest niemieckim Katyniem". - Tam dokonywano eksperymentów naukowych i zabijano Polaków w wymyślny sposób. Jest to miejsce dramatyczne - dodał.
Więźniowie Mauthausen-Gusen wykonywali ciężkie prace w kamieniołomie oraz fabrykach, głównie zakładach zbrojeniowych. Umierali z powodu złych warunków bytowych, chorób i epidemii. Byli też ofiarami masowych egzekucji oraz eksperymentów pseudomedycznych. W Mauthausen-Gusen i podobozach zmarło przynajmniej 90 000 więźniów. Polacy byli najliczniejszą grupą narodowościową. Jest to znaczące miejsce eksterminacji polskiej inteligencji.
- Mauthausen-Gusen dzisiaj wygląda przerażająco - mówił Piotr Dmitrowicz. - Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, że w Polsce na miejscu jakiegokolwiek obozu koncentracyjnego powstaje osiedle mieszkaniowe - ocenił.
W 2016 roku, na skutek negocjacji władz polskich, austriacki parlament przyjął ustawę o ustanowieniu federalnego urzędu "Miejsce Pamięci KL Mauthausen". Obok KL Mauthausen pojawiła się w ustawie nazwa bliźniaczego obozu koncentracyjnego - KL Gusen.
W październiku 2016 roku roku plac apelowy po KL Gusen został wpisany do rejestru zabytków Republiki Austrii. Oznacza to objęcie tego terenu, znajdującego się obecnie w rękach prywatnych, ochroną konserwatorską, która pozwala zapobiec niekontrolowanym przekształceniom tego miejsca.
Dzięki wysiłkom byłych więźniów w Gusen istnieje już miejsce pamięci stworzone wokół zachowanego z czasu wojny pieca krematoryjnego, gdzie od lat odbywają się uroczystości upamiętniające ofiary obozu z udziałem więźniów i ich rodzin, miejscowej Polonii oraz państwowych delegacji.
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Najnowsze
Kasia Cichopek pokazała swoje suknie ślubne! "To nie była suknia, to była historia napisana miłością"
Jamajka przygotowuje się na katastrofę w związku ze zbliżającym się huraganem Melissa
Messi chce zagrać na mundialu mimo zbliżających się 40. urodzin
Jaki: za pomoc OSP do paki, za rozdawanie jachtów – skręcanie spraw