Grupiński może stracić stanowisko. Graś: Pod koniec stycznia zbierze się klub PO

Artykuł
Paweł Graś
Ryszard Hołubowicz/CC

Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział we wtorek, że prawdopodobnie 28 stycznia odbędzie się wyjazdowe posiedzenie klubu PO. Nie wykluczył, że dojdzie wtedy do dyskusji na temat władz klubu.

- Zgodnie z ustaleniem premiera i kolegium klubu prawdopodobnie 28 stycznia odbędzie się wyjazdowe posiedzenie klubu - powiedział Graś w TVP1.

Jak podkreślił, od wszystkich członków klubu, którzy będą chcieli porozmawiać na temat jego kierownictwa, "będzie zależało w jakim kształcie i czy w ogóle władze klubu zostaną zmienione".

- Być może z tej dyskusji wyjdzie, że wszystko zostanie po staremu. Nikt nikomu niczego narzucał nie będzie - zastrzegł rzecznik rządu.

Obecnie szefem klubu Platformy jest Rafał Grupiński, jeden ze współpracowników b. wiceszefa PO Grzegorza Schetyny, który w zakończonych niedawno wewnętrznych wyborach stracił szefostwo regionu dolnośląskiego PO, a także nie wszedł do zarządu partii; w mediach pojawiają się od jakiegoś czasu spekulacje o możliwym odwołaniu Grupińskiego z funkcji szefa klubu.

Graś stwierdził, że w sprawie szefostwa klubu Platformy "nic nie jest przesądzone". - Dyskusja na temat przywództwa w klubie, na temat organizacji pracy w klubie, rozdzielania pracy między posłanki i posłów odbędzie się na wyjazdowym posiedzeniu - dodał.

Odnosząc się do faktu, że Schetyna podczas sobotniego posiedzenia Rady Krajowej PO nie został wybrany do zarządu partii, Graś powiedział, że premier i szef PO Donald Tusk "chciał uciąć i skończyć pewne spekulacje, które nieustannie przez ostatnie miesiące na ten temat miały miejsce".

- Zostawił tę decyzję ostatecznie sali, ponad 300 delegatom i to oni zdecydowali o kształcie zarządu. Gdyby była większość na sali, by Grzegorz Schetyna znalazł się w zarządzie, to by się znalazł - powiedział polityk PO, który będzie nowym sekretarzem generalnym partii.

- Skoro mamy tak duży klub, to nie ma możliwości, by wszyscy członkowie klubu znaleźli się w rządzie, we władzach klubu czy we władzach partii. Niezależnie od tego, każdy z nich, jeśli tylko chce, ma możliwość do działania - zapewniał Graś.

Schetyna był dotychczas pierwszym wiceprzewodniczącym PO, od soboty funkcję tę sprawuje Ewa Kopacz. Ponadto do zarządu PO weszły wszystkie osoby rekomendowane przez premiera; wśród nich nie było Schetyny. Jego kandydatura została zgłoszona z sali przez szefa mazowieckiej PO Andrzeja Halickiego, jednak Schetyna uzyskał 147 głosów i nie znalazł się w zarządzie.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy