Światło na końcu ciemnego tunelu – liczba zakażeń na korona wirusa spadla w USA o 20%. W USA flagi na budynkach federalnych opuszczone są na pól masztu na znak żałoby. W USA trwają masowe szczepienia poza lokalnymi centrami, utworzono jednostki obsługiwane przez wojsko.
W tym tygodniu odwiedził je podróżujący po stanach sekretarz obrony narodowej Lloyd J. Austin III. W Los Angeles, gościł w punkcie szczepień na uniwersytecie Cal State, gdzie żołnierze szczepią dziennie 6 tysięcy osób. Celem jego wizyty generała było sprawdzenie przebiegu operacji wojskowej „shot in arms," obejmującej dystrybucje biopreparatów firmy Pfaizer i Moderna, informuje Departament Obrony Narodowej USA. General Austin oswiadczyl, ze pandemia koronawirusa jest obecnie najwazniejszcym problemem międzynarodowym.
W USA działa obecnie 100 ośrodków nadzorowanych przez władze federalne.
Gwardia narodowa i wojsko szczepi Amerykanow w Kaliforni, Nowym Jorku, New Jersey i Teksasie.
Kolejne oddziały będą wysyłane na Floryde i do Pensylwani. Jednostki specjalne Marines będą oddelegowane do Filadelfii, jak podaje Departament Obrony USA.
W momencie, gdy mija prawie rok od rozpoczęcia się pandemii Ameryka upamiętnia jej ofiary poprzez opuszczone do polowy masztu flagi na budynkach rządowych a w Los Angeles także na gmachach lokalnych urzędów.
Jednym z głównych elementów strategii opanowania rozprzestrzeniania się wirusa jest zaszczepienie jak największej liczby osób.
W Kalifornii centra szczepień organizowane są przez urzędników hrabstwa, miasta i gmin.
Sprawnie funkcjonują także mniejsze kliniki, pojawiające się na kilka dni w różnych częściach tej milionowej metropolii.
Seniorzy, powyżej 65 roku życia oraz pracownicy służb medycznych mogą rejestrować się telefonicznie bądź przez internet. Po otrzymaniu szczepionki wręczane jest im zaświadczenie i zaproszenie do otrzymania drugiej dawki po trzech tygodniach, gdzie powrócą mobilne przychodnie.