Facebook promował fejki
Algorytmy Facebooka przez lata świadomie i systematycznie promowały „niektóre z najgorszych” i najbardziej kontrowersyjnych treści na swojej platformie - donosi „Washington Post”, powołując się na dokumenty wewnętrzne firmy, znane jako „Facebook Papers”.
Według gazety jednym ze źródeł problemów było wprowadzenie przez Facebooka w 2017 r. nowych sposobów reagowania na wyświetlane posty: do zwykłych „polubień” dodano ikonki, wyrażające emocje od gniewu do śmiechu. Decydując o tym, które treści powinny być promowane, mechanizmy Facebooka „wyceniały” emoji na pięć punktów, podczas gdy „lajk” - tylko na jeden.
Przeprowadzone w 2019 r. wewnętrzne badanie Facebooka wykazało, że posty z największą liczbą „gniewnych” emoji zdecydowanie częściej zawierały dezinformację i niskiej jakości informacje.
Facebook przez lata promował gniew i nienawiść
„To oznacza, że Facebook przez trzy lata systematycznie promował niektóre z najgorszych treści na swojej platformie, czyniąc je bardziej widocznymi dla użytkowników i rozpowszechniając je na znacznie szerszą widownię” - pisze „Washington Post”.
W poniedziałek to samo stwierdziła podczas wysłuchania w brytyjskim parlamencie była pracownica Facebooka Frances Haugen, która wyniosła z firmy dziesiątki tysięcy wewnętrznych dokumentów, przekazując je 17 amerykańskim mediom. „Gniew i nienawiść jest najłatwiejszym sposobem na wzrost na Facebooku” - powiedziała Haugen.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Zembaczyński naśmiewał się z choroby Zbigniewa Ziobry
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”