Ziszczają się prognozy traderów walutowych. Po panice, którą 24.02. wywołał atak zbrojny Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, sytuacja na rynku finansowym powoli się uspokaja.
Ziszczają się prognozy traderów walutowych. Po panice, którą 24.02. wywołał atak zbrojny Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, sytuacja na rynku finansowym powoli się uspokaja.
Podwójna interwencja walutowa Narodowego Banku Polskiego sprzed kilku dni przyniosła oczekiwane efekty. Szczytowy i rekordowy kurs euro ocierający się o poziom 5 złotych przeszedł do historii. W poniedziałek wieczorem za środek płatniczy obowiązujący w 19. krajach wspólnoty trzeba było zapłacić 4 złote 74 grosze. Spadek odnotowano też na dolarze. Amerykańska waluta kosztowała 4 złote i 31 groszy.
Większy oddech mogą wziąć też frankowicze. Waluta Helwetów osłabiła się wobec złotego w ciągu ostatniego tygodnia o 33 grosze. Stracił też funt brytyjski, ale jego cena nadal jest wysoka. Za 100 pensów trzeba zapłacić 5 złotych 63 grosze.