Ponad 41 tys. samochodów osobowych oraz dostawczych o DMC do 3,5 tony zarejestrowano w Polsce w maju br. To spadek o 12,81 proc. względem analogicznego okresu roku ubiegłego, podał dziś Instytut Samar.
Według Instytutu to już 11. z rzędu spadek sprzedaży w ujęciu rocznym. Wynika on z ograniczonej dostępności mikroprocesorów i problemów z surowcami. Zdaniem ekspertów do tego należy dodać dynamicznie rosnące ceny samochodów i paliw oraz stopy procentowe, a także inwazję Rosji na Ukrainę, skąd pochodzi część surowców i komponentów wykorzystywanych przez europejskich producentów.
Z raportu wynika, że w maju br. udział klientów indywidualnych w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych wyniósł 28,99 proc., a na firmy przypadło 71,01 proc. Jak zaznaczyli autorzy raportu, w liczbach bezwzględnych oznacza to, że klienci instytucjonalni kupili 25 tys. 490 aut. Statystyka ta jednak nie uwzględnia osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą oraz spółek cywilnych, które w CEPiK klasyfikowane są w grupie "osób fizycznych". Ponieważ w grupie osób fizycznych mogą również znaleźć się firmy, rzeczywisty rozkład rejestracji pomiędzy obiema grupami klientów może się jeszcze bardziej zwiększyć - dodano.
W maju cztery z piętnastu marek klasyfikowanych na liście rankingowej zanotowały wzrost liczby aut zarejestrowanych w 2022 roku w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Liderem była KIA ze wzrostem o 25,05 proc., a największy spadek (o 41,11 proc.) zanotowała Skoda.