Od dłuższego czasu stopa bezrobocia w naszym kraju utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. Badania Eurostatu pokazują, że Polska, zaraz po Czechach zajmuje drugie miejsce w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o najniższy wskaźnik bezrobocia. Wielu przedsiębiorców w tym czasie zmaga się z niedoborem pracowników. Szczególnie na rynku pracy pożądani są pracownicy branży budowlanej i transportowej. Na braki kadrowe wpływ ma także wojna na Ukrainie.
Kamil Pastor ekonomista z PKO Banku Polskiego wskazuje, że stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce wynosi około 5,5%, a w najbliższym czasie ekonomiści nie przewidują wzrostu tego wskaźnika. Jak zaznacza, odporność polskiego rynku pracy zależy od kilku czynników. Pierwszym z nich są procesy demograficzne, co oznacza, że pracowników na rynku po prostu brakuje. Drugim czynnikiem jest dość mocny popyt na pracę między innymi ze względu na obecność Polski w międzynarodowych łańcuchach dostaw i oparciu naszego modelu gospodarczego na eksporcie. Kolejnym jest świadomość pracodawców, którzy wolą w trudnym okresie utrzymać obecnego pracownika niż szukać nowych za rok czy nawet dłużej.
Zdaniem Piotra Nowaka, koordynatora Departamentu Badań i Analiz w Warsaw Enterprise Institute zawsze wzmożone rekrutacji następują po wzmożonych zwolnieniach, których doświadczyliśmy m.in. w okresie pandemii oraz przy wysokiej inflacji. Obecnie większość firm szuka nowych pracowników, wyjątek stanowi jedynie branża IT, w której ciągle słyszy się o kolejnych redukcjach etatów. Przyczyną tego stanu rzeczy jest m.in. rozwój sztucznej inteligencji, która potrafi zastąpić wielu pracowników.
Szymon Witkowski, radca prawny, ekspert Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców zauważa, że od dłuższego czasu wielu przedsiębiorców boryka się z brakiem pracowników, szczególnie dotknięta jest branża budowlana oraz transportowa. Spowodowane jest to w dużej mierze przez wojnę na Ukrainie. Wiele osób porzuciło pracę w Polsce i wyjechało bronić swego kraju przed rosyjskim agresorem. Badania wskazują również, że przedsiębiorcy zdecydowanie chętniej zatrudniają pracowników, niż redukują kadrę, to samo dotyczy również płac, w tym przypadku większa ilość pracodawców raczej rozważa podwyżki niż obniżenie wynagrodzenia.
„Od dłuższego czasu mówimy o zjawisku rynku pracownika. W obecnym czasie faktycznie większość przedsiębiorców musi walczyć o tego pracownika, musi oferować mu coraz lepsze warunki po to, aby móc przyciągnąć go do pracy i móc swobodnie konkurować z innymi przedsiębiorcami. Oczywiście w tej chwili jest to bardzo dobry czas na poszukiwanie pracy” – dodał.
Piotr Nowak podkreśla, że obecnie wzmożone rekrutacje przeważają w przemyśle fizycznym i branży budowlanej. Najbardziej niestabilną obecnie branżą jest public relations, HR oraz wszelkiego rodzaju stanowiska związane z promocją, gdyż firmy właśnie w tych działach najczęściej szukają oszczędności.
Jak zaznacza ekonomista z PKO Banku Polskiego, Komisja Nadzoru Finansowego podaje w każdym miesiącu dane o zatrudnieniu. Z informacji dotyczących sektora bankowego wynika, że w ciągu ostatnich miesięcy ustabilizowała się liczba osób pracujących w tej branży. W poprzednich latach obserwowany był trwały trend spadkowy. Zaś z danych dotyczących sektora przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 pracowników wynika, że praktycznie we wszystkich sektorach gospodarki zatrudnienie spada. Wyjątek stanowi jedynie branża rekreacyjna, kultura, hotelarstwo i gastronomia, które korzystają z po pandemicznego ożywienia.
Więcej w materiale wideo! Polecamy!