"W styczniu wygasa kontrakt długoterminowy Orlenu na rosyjską ropę, którego nie przedłużymy. W efekcie ok. 90 proc. przerabianej ropy będzie spoza Rosji. Od kilku lat Orlen nawiązuje globalne relacje dywersyfikując kierunki. Jednym z filarów stabilnych dostaw jest współpraca z Aramco", napisał na Twitterze szef koncernu Daniel Obajtek.
W styczniu wygasa kontrakt długoterminowy Orlenu na rosyjską ropę, którego nie przedłużymy. W efekcie ok. 90% przerabianej ropy będzie spoza Rosji. Od kilku lat Orlen nawiązuje globalne relacje dywersyfikując kierunki. Jednym z filarów stabilnych dostaw jest współpraca z Aramco
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) December 31, 2022
"Obecnie już 70 proc. surowca do wszystkich rafinerii Grupy Orlen w Polsce, Czechach i na Litwie pochodzi z kierunków alternatywnych do rosyjskiego, a jeszcze w 2015 r. do rafinerii Grupy Orlen prawie 100 proc. ropy trafiało z Rosji", powiedziała rzeczniczka PKN Orlen Edyta Olkowicz.
W styczniu 2023 r. wygasa kontrakt Orlenu z koncernem Rosnieft. Na mocy tej umowy Rosnieft dostarcza Orlenowi 300 tys. ton ropy naftowej miesięczne. Na mocy drugiego kontraktu z firmą Tatnieft polski koncern kupuje 200 tys. ton ropy miesięcznie, a umowa z tym rosyjskim dostawcą kończy się w grudniu 2024 r.
Zobacz też: Nowy rok - nowe ceny paliw? O to martwią się Polacy. Znamy prognozy
Jak wcześniej podkreślał prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, koncern nie ma tytułu prawnego do zerwania umów długoterminowych na dostawy rosyjskiej ropy i jest to możliwe tylko w przypadku nałożenia sankcji na dostawy surowca z Rosji.