Galopująca inflacja. Kiedy się to skończy? Panel ekspercki w Toruniu
W portfelu Polaków zdaje się być coraz mniej pieniędzy, zwłaszcza przez inflacje oraz przez podatki. Podczas panelu na toruńskim forum Welconomy, zaproszeni eksperci rozmawiali między innymi o tym, co wpływa na taką sytuację i jak działać, by temu zapobiec.
Na samym początku panelu padło podstawowe pytanie, co może zrobić rząd czy władze banku centralnego, by móc zahamować inflację. Paweł Cybulski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów i Zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2017-2019, stwierdził, że są pewne kroki, które można wprowadzić. – Można podejmować działania, ale żadne z nich nie będzie receptą na inflację. Mamy wyniki badań europejskich, naszych, krajowych, ale mamy wiele czynników inflacjogennych. Zastanawiamy się od strony monetarnej czy rządowej jak działać. Mamy działania monetarne, ale za wolno wprowadzone. Musimy skorzystać z szeregu innych instrumentów, położyć ręce na pokład i opracować jedną politykę antyinflacyjną. W czasie, gdy inflacja rośnie nie należy obniżać podatków. Oczywiście, w przypadku dóbr podstawowych, najważniejszych dla kosztów życia codziennego podwyżki są wykluczone, ale w niektórych sferach można je podnieść, na przykład można podnieść akcyzę na papierosy. Państwo wydaje ogromne środki na leczenie skutków palenia papierosów. I to też może mieć wpływ na inflację. – powiedział Cybulski.
Dr n. ekon. Sławomir Dudek, Główny Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH, członek władz Towarzystwa Ekonomistów Polskich powiedział, że obecnie inflacja rośnie we wszystkich krajach, ale nie wszędzie jest wysoka. - Popatrzmy na cały horyzont czasowy, bo u nas silnik inflacyjny jest obecny od 2,5 roku. Gdyby u nas ceny energii wzrosły tak jak w innych krajach europejskich, to inflacja miałaby postać dwudziestopunktową i kłamstwem jest mówienie, że to „putinflacja”. Do inflacji dokłada się sytuacja geopolityczna, ale nie jest głównym czynnikiem. Głównymi źródłami inflacji są czynniki krajowe między innymi wzrost ilości pieniądza na rynku. Także brak powściągliwości rządu w pompowaniu konsumpcji, czyli na przykład czternaste emerytury. Rząd próbuje działać poprzez tarczę ja nazywam inflacyjną, ona nas nie chroni przed inflacją. Nie leczymy problemu, tylko uśmierzamy ból, zaraz będziemy musieli zapłacić za to podwójnie. – skomentował Dudek.
Jak możemy wpłynąć, żeby obniżyć poziom inflacji? Rada Polityki Pieniężnej i NBP nie zrobił nic w tym celu – powiedział prowadzący dr hab. Konrad Raczkowski i zapytał dr hab. Roberta Gwiazdowskiego – Profesora Uczelni Łazarskiego co jest winne inflacji? - Inflacji jest winny Glapiński, Morawiecki, ale też Kaczyński. Ale najbardziej winny jest John Case. Stworzył paradygmat, że możemy wszystko wyprodukować i potem sprzedać. Co było manipulowaniem zagregowanym popytem. Przenosząc się do stycznia 2020 roku i mamy przy sobie jakaś gotówkę. Nagle zostaje przerwany łańcuch dostaw i podrożał na przykład chleb. Niektórzy zrezygnują dla oszczędności, a inni nie. Wzrosła cena, a jedynym powodem inflacji jest dosypywanie pieniędzy do gospodarki, która nie będzie w stanie wyprodukować tyle ile będzie potrzeba. – stwierdził Gwiazdowski.
Dr Sławomir Mentzen, właściciel Kancelarii Mentzen opowiedział o perspektywie przedsiębiorców. Które podatki można podnieść lub obniżyć? Prowadzący zapytał ponownie, czy powinno się podnosić akcyzę na używki? – Ludzie powinni sami decydować, czym się będą truć w kontekście akcyzy na papierosy. Idąc tą myślą powinniśmy podnieść podatki na niektóre stacje telewizyjne czy radiowe. – powiedział ekspert. W kontekście opodatkowania przedsiębiorców powiedział, że w ostatnich miesiącach mamy „eldorado” w przepisach. Stwierdził, że podatnicy nie wiedzą jakie mają płacić podatki i wpływa to niekorzystnie na całe funkcjonowanie systemowe. Jak powiedział Metzen, taka sytuacja ma także wpływ na inflację.
Jak w tej konstelacji, wraz ze spadkiem inwestycji, wzrostem konsumpcji, by wypełnić lukę w agregacie PKB. Jak pomóc przedsiębiorcom, nie mówimy oczywiście o dosypywaniu pieniędzy? Kamil Sobolewski Główny Ekonomista Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej powiedział, że dzisiejsza inflacja i spowolnienie gospodarki zaraz zamienią się w biedę, widzimy to w Turcji, Wielkiej Brytanii i powinniśmy skupić się tym by do tego nie dopuścić. - Jak zbić inflację nie doprowadzając do recesji? Globalnym antidotum na inflację była produkcja pieniędzy. Tego narzędzia w tej chwili nie ma. Rządy w długoterminowych działaniu będą cięły finansowanie programów społecznych w sytuacji, kiedy będą najbardziej potrzebne i to doprowadzi do globalnej biedy. Sposobem na obniżenie inflacji jest zmniejszenie popytu albo zwiększenie produkcji. Ważne jest także podniesienie poziomu inwestycji do 25%. Niestety w 2022 roku wiemy, że inwestycje spadla poniżej 16% i jest to dramatem napędzającym inflację. Jeśli ludzie dostają pieniądze na wydawanie, a nie ma produktów do kupienia to napędza inflację. – mówił Sobolewski i dodał. – Powinniśmy żyć w kraju, w którym klimat sprzyja inwestycjom oraz prowadzeniu działalności. Jak tworzone jest prawo, wraz z rzetelnymi konsultacjami społecznymi, dobrym kierunkiem polityki gospodarczej, a potem konkretne ustawy realizujące te kierunki według określonego planu – to powinny być działania rządu.
Moderator: prof. dr hab. Konrad Raczkowski – Dyrektor Centrum Gospodarki Światowej UKSW, Instytut Ekonomii i Finansów
Prelegenci:
• Paweł Cybulski - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów i Zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2017-2019
• dr n. ekon. Sławomir Dudek - Główny Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH, członek władz Towarzystwa Ekonomistów Polskich
• dr hab. Robert Gwiazdowski - Profesor Uczelni Łazarskiego
• dr Sławomir Mentzen - właściciel Kancelarii Mentzen
• Kamil Sobolewski – Główny Ekonomista - Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej