Dziadek odebrał wnuka z przedszkola. Niestety nie swojego

Pomyłką, a nie porwaniem okazało się zdarzenie w jednym z lubartowskich przedszkoli. Zamiast ze swoim wnukiem, dziadek do domu wrócił z innym dzieckiem.
O tym, że z jednego z przedszkoli w Lubartowie zniknął czteroletni Mariusz, policję powiadomili rodzice chłopca, którzy po godzinie 15.00 przyszli po dziecko do przedszkola. 50 policjantów zostało skierowanych do poszukiwania chłopca, którego miał uprowadzić starszy mężczyzna podający się za jego dziadka.
Tymczasem 80-letni mężczyzna nie poznał chłopca i odebrał z przedszkola jego kolegę. „Nowy” dziadek wzbudził zaufanie chłopca, a senior nieświadomy tego, co się stało, zaopiekował się swoim „nowym” wnukiem, podał mu obiad i włączył bajkę. Po odkryciu pomyłki chłopiec cały i zdrowy wrócił do domu.
Polecamy Sejm na Żywo
Wiadomości

Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie
Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"
Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech
Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023
Najnowsze

Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie

Żarty się skończyły? OKO.press teatralnie zamyka portal na jeden dzień

Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023

Nawrocki w Suchej Beskidzkiej: nie możemy pozwolić odebrać sobie św. papieża Polaka, krzyża i Polski

Podpisz petycję! Zablokujmy bluźnierczy festiwal antychrześcijańskiej nienawiści

Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"

Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech

Kard. Bergoglio po śmierci Jana Pawła II: był spójny, nigdy nie uchylał się od odpowiedzialności