Duda: Żołnierze Wyklęci najwierniejszymi z wiernych. 1 marca obchodzimy dzień ich pamięci
- Na Żołnierzach Wyklętych nie ciąży już niesprawiedliwe odium – napisał prezydent Andrzej Duda w liście z okazji Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. „Teraz odbierają oni zasłużoną chwałę jako Żołnierze Niezłomni. Dla nas wszystkich, dla całej naszej wspólnoty narodowej, najważniejszy pozostanie żywy, inspirujący mit najwierniejszych z wiernych synów Rzeczypospolitej” – podkreślił prezydent.
Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” jest obchodzony w rocznicę śmierci ppłk. Łukasza Cieplińskiego, bohatera wojny obronnej 1939 r., uczestnika konspiracji, a także prezesa IV Komendy Zrzeszenia WiN. Został on zgładzony 1 marca 1951 r. Strzałem w tył głowy.
- Sprawcy tej zbrodni sądowej oczekiwali, że zarówno jego, jak i pozostałych uczestników powstania antykomunistycznego spotka ten sam los. Że żołnierzy walczących z sowiecką okupacją czeka śmierć w walce lub podczas egzekucji, a następnie śmierć cywilna, piętno zdrajcy, pozbawienie zasług i dobrego imienia. Jako ostatnia miała zginąć wszelka pamięć o nich – czytamy w liście prezydenta.
Jednocześnie prezydent podkreślił, że ofiara Żołnierzy Wyklętych nie była daremna, a „ich walka o wolność, prawdę i honor zakończyła się zwycięstwem”.
- Tegoroczne, jedenaste już obchody pierwszomarcowego święta pozwalają stwierdzić ponad wszelką wątpliwość: na Żołnierzach Wyklętych nie ciąży już niesprawiedliwe odium. Teraz odbierają oni zasłużoną chwałę jako Żołnierze Niezłomni. Dla nas wszystkich, dla całej naszej wspólnoty narodowej, najważniejszy pozostanie żywy, inspirujący mit najwierniejszych z wiernych synów Rzeczypospolitej. Mit żołnierzy, którzy w imię wolnej Ojczyzny wolnych Polaków gotowi byli do najwyższych poświęceń – napisał prezydent.
Andrzej Duda zaznaczył, że przywrócenie dobrego imienia Żołnierzom Wyklętym zawdzięczamy m.in. Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który wniósł do Sejmu RP o ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Andrzej Duda podziękował tym wszystkim, którzy kontynuowali dzieło tragicznie zmarłego prezydenta i doprowadzili tę inicjatywę do pomyślnego końca.