Drony z Iranu już nie postrzelają. Wiemy, kto pomoże Ukraińcom

Artykuł
Twitter/@Josseranto

Gdy rosyjskie wojska zaczęły atakować Ukrainę irańskimi dronami-kamikadze Shahed-136, skuteczność tych działań wynosiła około 90 procent. Teraz jest to tylko 30 proc. Według analityków poważne zagrożenie nalotami dronów utrzyma się jeszcze przez półtora do dwóch tygodni. Ale jak poinformował portal Times of Israel - władze Izraela rozważają dostarczenie Ukrainie systemów wczesnego ostrzegania przed dronami i pociskami rakietowymi.

Podczas spotkania z grupą ambasadorów z państw Unii Europejskiej izraelski minister obrony Beni Ganc przekazał, że Izrael wysłał do Kijowa zapytanie w sprawie potrzeb ukraińskich sił dotyczących systemów wczesnego ostrzegania. - Gdy otrzymamy te informacje, będziemy mogli pomóc w stworzeniu systemu wczesnego ostrzegania ratującego życie ludności cywilnej - dodał minister Ganc. Minister powiedział, iż Izrael nie będzie sprzedawał Ukrainie żadnego uzbrojenia i ograniczy się do pomocy medycznej i humanitarnej. Niedawno władze Ukrainy zwróciły się do Izraela o pomoc wojskową.

Izrael od lat wykorzystuje takie rozwiązania, które uratowały tysiące osób podczas ostrzału rakietowego ze Strefy Gazy i Libanu – wyjaśnia portal Times of Israel. - System wczesnego ostrzegania łączy radary z urządzeniami optycznymi, które pozwalają wykrywać rakiety, pociski i drony, określać ich rozmiary oraz skalę zagrożenia, jakie stanowią i wskazywać na mapie miejsca będące celem ataku - podaje portal.

Wcześniej „Washington Post” informował, że władze Iranu przygotowują się do przekazania Rosji rakiet balistycznych, które prawdopodobnie zostaną użyte w wojnie z Ukrainą. Według mediów chodzi o dostawy pocisków ziemia-ziemia, takich jak Fateh-110 i Zolfaghar, zdolnych do rażenia celów na odległości odpowiednio 300 i 700 km.

Źródło: PAP, Twitter/@nexta_tv

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy