Dr Targalski: Już wolę Jachirę od Nitrasa- przynajmniej nikogo nie bije...

TV Republika

Pierwszym gościem redaktor naczelnej Telewizji Republika Doroty Kani w programie „Dziennikarski poker” był – jak w każdą środę – dr Jerzy Targalski.

Pierwszym gościem redaktor naczelnej Telewizji Republika Doroty Kani w programie „Dziennikarski poker” był – jak w każdą środę – dr Jerzy Targalski.

Na początku prowadząca zapytała swojego rozmówcę o to, czy po coraz bardziej prowokacyjnych i agresywnych zachowaniach, poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras, powinien przeprosić, odejść z polityki lub wycofać się z kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego.

– Wymaganie nieustannie przeprosin od kogoś, kto jest chamem i chuliganem z natury, moim zdaniem nie ma sensu. Nitras to postać, która powinna zostać z polityki usunięta. Ale oczywiście tego typu jednostki w polskiej polityce istnieją i mają się bardzo dobrze. Zapewne więc Nitras długo jeszcze będzie chuliganił, pewnie skończy się tym, że kogoś pobije na sali sejmowej, bo – jak sam powiedział – jest skuteczny- ocenił politolog.

– Kiedy brał udział w wyborach w Szczecinie, poseł Nitras kłamał, rzucał fałszywe oskarżenia pod adresem swojej konkurentki, mając świadomość, że to kłamstwo, ale również wiedząc, że zanim sprawa się wyjaśni, upłynie sporo czasu i ludzie nie będą słuchali wyjaśnień, i dzięki temu wygrał wtedy wybory- podkreślił dr Targalski.

– Nitras to typ spod budki z piwem z czasów PRL, po prostu chamuś, ale problem polega na tym, że takie osoby są tolerowane w polskiej polityce- dodał.

Redaktor Kania zwróciła uwagę, że niektórzy politycy, delikatnie mówiąc: kontrowersyjni, w ostatnim czasie jakby gdzieś zniknęli, tak jak np. Klaudia Jachira.– Ale jeżeli Nitras ma zastępować Jachirę, to ja już wolę Jachirę- przynajmniej nikogo nie bije- stwierdził gość Telewizji Republika.

- Co pan przewiduje na ostatnie dni kampanii? - Zapytała prowadząca.

– Trudno spodziewać się czegokolwiek innego niż więcej kłamstw, więcej oszczerstw, więcej chamstwa. I tyle- ocenił dr Targalski.

-Czy znów zostaną wykorzystane jakieś fake newsy, których już nie będzie czasu sprostować? - spytała redaktor Dorota Kania. 

– To już nie chodzi o sprostowanie. Tego rodzaju wiadomości po prostu wbijają się w świadomość, co pokazał właśnie przykład Nitrasa. Wystarczy coś powiedzieć i to ludziom zapada w świadomość i nawet jeżeli taka informacja dość szybko zostanie zdementowana, to i tak więcej jest osób, do których ta fałszywka dotarła, niż tych, do których trafiło wyjaśnienie i dementi. Nitras był prekursorem tej metody i ona do dziś jest bardzo powszechnie stosowana. Można wymyślić nawet, że prezydent zjada dzieci na śniadanie i to zawsze do pewnej grupy dotrze- ocenił politolog.

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy