Były Komendant Główny Policji przesłuchany przed komisją odpowiedzialności konstytucyjnej

Artykuł
Wikipedia/Joanna Karnat/Creative Commons

Sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej przesłuchała b. Komendanta Głównego Policji Konrada Kornatowskiego. Komisja zajmuje się wstępnymi wnioskami o postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry.

Kornatowski określił przesłuchanie, jako prowadzone w "bardzo miłej atmosferze”. – Było konkretne i merytoryczne, bez politycznych fajerwerków – mówił. Jednocześnie uchylał się od odpowiedzi na pytanie, czy widzi wystarczające powody do postawienia Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu.

– Nie znam przepisów regulujących odpowiedzialność konstytucyjną członków rządu, więc nie pokuszę się o taką opinię – powiedział, komentując sprawę.

Andrzej Halicki (PO), który pełni funkcję przewodniczącego komisji odpowiedzialności konstytucyjnej stwierdził, że w wyniku przesłuchania Kornatowskiego komisja zdobyła "poważny materiał dowodowy". – Nic więcej nie mogę powiedzieć, takie obowiązują mnie przepisy – dodał.

Innego zdania był z kolei wiceszef komisji Andrzej Duda (PiS) – wiarygodność Kornatowskiego jest zerowa – stwierdził.

– Inicjatywa PO (w sprawie wniosków o TS) ma na celu wyłącznie polityczny atak na prezesa Kaczyńskiego za czasy, kiedy był premierem, to oczywista rozgrywka polityczna – skomentował Duda.

Przedstawiciel Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk, który również jest wiceszefem tej komisji stwierdził, że w zeznaniach Kornatowskiego nie było niczego nadzwyczajnego. – Wnioski PO to jedna wielka klapa, z tej mąki chleba nie będzie – ocenił. Przypomniał również, że żadna z prokuratur, prowadzących postępowania wobec Ziobry, nie postawiła mu zarzutów, nie było też żadnego aktu oskarżenia.  – To kabaret, a nie praca poważnej komisji sejmowej, to klasyczne bicie piany – podsumował prace komisji Mularczyk.

Halicki, jako przewodniczący komisji, poinformował, że zeznania Kornatowskiego będą jeszcze weryfikowane przez wypowiedzi pozostałych świadków. – Jeśli jakieś fakty nie potwierdzą się, to zostanie to uwzględnione przy podejmowaniu opinii przez komisję odpowiedzialności konstytucyjnej. Świadkowie przed komisją odpowiadają z pełną świadomością odpowiedzialności karnej – zaznaczył.

Wnioski o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu złożyła Platforma Obywatelska, zarzucając im naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. Zarówno Kaczyński, jak i Ziobro stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.

Kolejnym świadkiem, który złoży zeznania 22 stycznia, będzie b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek. Po nim, na początku lutego, przed komisją ponownie stanie b. wicepremier Roman Giertych.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy