Autorzy wystawy Fleeting – Scents in Colour w haskim muzeum Mauritshuis wpadli na pomysł rozpylania przy obrazach zapachów tego, co jest na nich przedstawione. W Mauritshuis, czyli Królewskiej Galerii Malarstwa, są m.in. obrazy pokazujące kanały w Amsterdamie sprzed 400 lat.
Ustawione tuż przy prezentowanych dziełach sztuki dozowniki zapachów pozwalają poczuć zapach kwiatów, wybielacza do płócien, ambry, ale też miejskich kanałów.
Wystawa koncentruje się wokół sztuki XVII-wiecznej i zawartych w niej zapachach i aromatach. A to oznacza niebanalny koktajl woni. Odwiedzający będą mieli okazję poczuć, jakie zapachy roztaczały się wewnątrz, jak i na zewnątrz domów 400 lat temu.
Sama wystawa nie tylko pobudza zmysł węchu, ale w dużej mierze do niego właśnie się odnosi. Głównymi jej bohaterami nie są dzieła, a właśnie zapachy i to, jak zostały w prezentowanych 50 eksponatach „pokazane”.
Jak pachnie lekcja anatomii
Kuratorzy zadali sobie pytanie, czy dzieła sztuki mogą sugerować zapachy, czy pobudzają zmysł węchu, jaką rolę odgrywał zapach w dziełach sztuki.
Odwiedzenie tej wystawy to świetna okazja, aby „zaciągnąć” się aromatem dzieła Adriaena Brouwera, nie zabraknie również obrazu „Lekcja anatomii doktora Willema van der Meera”.
Dla tych, którzy nie będą mogli zaspokoić swojej ciekawości na miejscu, muzeum Mauritshuis planuje przygotować specjalne zestawy aromatów. Pozwolą one chłonąć wonie z obrazów podczas oglądania wystawy w sieci internet.
Organizatorzy zachęcają, by najpierw je zamówić, a dopiero po otrzymaniu ich zrobić sobie wirtualny spacer po wystawie.