Przed godziną 9.00 policja otrzymała od anonimowej osoby informację o podłożeniu ładunku wybuchowego pod budynkami. Sędziowie i pracownicy wyszli przed budynek. Na miejscu trwa akcja policji.
- O godz. 8.56 otrzymaliśmy zgłoszenie, że do Sądu Najwyższego wpłynęła informacja o zagrożeniu związanym z podłożeniem materiału wybuchowego. Ktoś przekazał to telefonicznie, dzwoniąc do sądu. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy zabezpieczyli budynek i przeprowadzają sprawdzenie pirotechniczne. Prezes sądu podjął decyzję o ewakuacji pracowników budynku - mówi Onetowi Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Budynek został zamknięty. Służby podejmują standardowe w takich sytuacjach czynności. Niedługo na miejsce dotrze jednostka antyterrorystyczna.
"Pracownicy ochrony Sądu Najwyższego mówią, że nic nie wiedzą. Funkcjonariusze policji mówią, że mają absolutny zakaz rozmawiania z mediami" - poinformował Tomasz Piątek.