Tłumy wiernych na spotkaniu z papieżem w Karakosz. Ludzie wiwatują i płaczą ze wzruszenia

Artykuł
Papieża powitały tłumy zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów
Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Tysiące wiwatujących i płaczących ze wzruszenia ludzi powitały papieża Franciszka w chrześcijańskim mieście Karakosz na północy Iraku, które wraca do życia po terrorze Państwa Islamskiego.

Na całej trasie przejazdu papieskiego samochodu zgromadziły się tłumy zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów w tradycyjnych strojach. Ludzie trzymali w rękach kolorowe baloniki, watykańskie chorągiewki, portrety papieża. Stłoczeni nie mieli maseczek.

Wizyta papieża w tym mieście to gest wsparcia i pocieszenia dla mieszkańców, którzy przeszli przez piekło destrukcji, profanacji ich miejsc kultu, pożarów, przemocy, prześladowań i wysiedlenia.

Franciszek przyjechał do miasta, które powitało go z takim samym entuzjazmem i radością, jak każdeinne, które odwiedza.

W katedrze (zdewastowanej i spalonej podczas lat terroru samozwańczego kalifatu) papież spotkał się z mieszkańcami. Wielu z nich dopiero niedawnoowróciło do Iraku z wygnania.

- Razem ze wszystkimi ludźmi dobrej woli mówimy nie" terroryzmowi i instrumentalizacji religii - powiedział papież.

W odnowionej i wysprzątanej świątyni Ojciec Święty odmówił modlitwę Anioł Pański.

Zwracając się do mieszkańców, Franciszek podkreślił: - Z wielkim smutkiem rozglądamy się wokół i widzimy znaki niszczących sił przemocy, nienawiści i wojny. Jak wiele zostało zniszczone! A jak wiele trzeba odbudować.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy