Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej zapewnił w Bejrucie, że mieszkańcy Libanu mogą liczyć na pomoc Unii Europejskiej. Michel wezwał także do niezależnego dochodzenia w sprawie niedawnej eksplozji w stolicy tego arabskiego państwa.
Szef RE udał się dziś do Bejrutu, aby wyrazić solidarność Unii Europejskiej z ludnością Libanu po eksplozjach z 4 sierpnia. Polityk odwiedził bejrucki port, aby zobaczyć skalę tragedii, a także wyzwał do niezależnego dochodzenia jej przyczyn. W tej kwestii Charles Michel zaoferował europejską wiedzę.
Podczas wizyty przewodniczący RE spotkał się z przedstawicielami libańskiego Czerwonego Krzyża i wyraził uznanie wobec zespołów ratowniczych, także tych europejskich, które przez całą dobę pracują w miejscu niedawnej eksplozji.
– Porusza mnie odwaga Libańczyków, którzy zostali dotknięci tą tragedią w i tak trudnym kontekście. UE jest wieloletnim przyjacielem i partnerem – zapewnił polityk. Michel podkreślił również, że w tych trudnych czasach Unia jest w pełni solidarna z Libanem, „bardziej niż kiedykolwiek”.
Szef Rady Europejskiej zapewnił o gotowości Wspólnoty do dalszego udzielania pilnej pomocy obywatelom Libanu. Jak podkreślił, Unia Europejska uruchomiła mechanizmy awaryjne, przeznaczając 33 mln euro dla Libanu. Na miejscu jest także ponad 250 ratowników z państw członkowskich Wspólnoty.
Michel zaapelował do wszystkich państw UE o zwiększenie wsparcia dla Libanu zarówno w zakresie pilnych potrzeb, jak i długoterminowej odbudowy.
– Kluczowe jest, aby pomoc docierała do tych, którzy jej potrzebują - zaznaczył.
Przewodniczący Rady Europejskiej podczas wizyty spotkał się z prezydentem Michelem Aounem, przewodniczącym parlamentu Nabihem Berrim oraz premierem Hassanem Diabem.
– Dla Libanu kluczowe znaczenie ma wdrożenie fundamentalnych reform strukturalnych. Libańczycy mogą liczyć na Unię Europejską w tych wysiłkach - ale jedność wewnętrzna jest kluczowa - zaznaczył Charles Michel.