Sejm w uchwale przyjętej w piątek przez aklamację potępił stosowanie przez władze Alaksandra Łukaszenki brutalnej przemocy i masowych represji oraz zwrócił się do rządu o możliwość szybkiego przyjmowania uchodźców z Białorusi. Sejm zaapelował też do PE, RE i KE o podjęcie zdecydowanych działań.
"W wyniku uruchomionej na bezprecedensową skalę brutalnej przemocy wobec obywateli Białorusi dwie osoby poniosły śmierć, kilkaset zostało rannych, ponad 7 tys. aresztowano lub zatrzymano, a ogromna liczba uczestników pokojowych protestów została pobita przez funkcjonariuszy OMON-u, milicji i jednostek specjalnych" - dodano.
Ponadto Sejm - jak czytamy w uchwale - w obliczu "dramatycznej sytuacji" pragnie "zapewnić wszystkich Białorusinów o solidarności i wsparciu".
"Stanowczo domagamy się od władz w Mińsku natychmiastowego uwolnienia wszystkich aresztowanych oraz zaprzestania represji i używania przemocy wobec społeczeństwa" - głosi uchwała.
"Zdecydowanie potępiamy pozbawienie obywateli Białorusi możliwości udziału w wolnych, demokratycznych wyborach oraz swobodnego wyrażania poglądów. Zastraszanie opozycyjnych kandydatów oraz ich więzienie, ograniczanie podstawowych swobód, w tym prawa do zgromadzeń i wolności słowa, użycie brutalnej siły nie służą wzmocnieniu niezależności i suwerenności Republiki Białorusi. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, mając na względzie dobro i rozwój polsko-białoruskich relacji sąsiedzkich, wzywa władze w Mińsku do niezwłocznego rozpoczęcia pokojowego dialogu ze społeczeństwem, który jest jedyną drogą do budowy pomyślnej przyszłości Białorusi" - dodano.
Sejm zwrócił się również do rządu o uruchomienie pomocy humanitarnej dla ofiar prześladowań na Białorusi oraz "stworzenie możliwości szybkiego przyjmowania uchodźców politycznych z Białorusi".
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej apeluje do Parlamentu Europejskiego oraz do Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej o podjęcie zdecydowanych działań na rzecz wsparcia białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego" - czytamy w uchwale.
Protesty na Białorusi trwają od niedzieli, kiedy to ogłoszone zostały pierwsze wyniki exit poll wyborów prezydenckich. Oficjalne wyniki potwierdziły zwycięstwo rządzącego krajem od 1994 r. prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który miał zdobyć 80,23 proc. głosów. Jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska otrzymała 9,9 proc.
Przedstawiciele wielu państw, w tym UE, a także administracja amerykańska zwracają uwagę, że wybory nie były przeprowadzone zgodnie z demokratycznymi standardami międzynarodowymi. Protesty Białorusinów w Mińsku i całym kraju są brutalnie pacyfikowane przez służby. W nocy z czwartku na piątek białoruskie władze zaczęły zwalniać zatrzymanych podczas protestów. (PAP)