"Ostatnią złotówkę zarobiłem"... Tak Młody Stuhr cierpi na skutek pandemii

Artykuł
Wikimedia Commons, CC BY 4.0, fot. Ralf Lotys

Maciej Stuhr to kolejny celebryta, który martwi się, że na skutek kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa pogorszy się jego sytuacja materialna.

W debacie na portalu Wirtualna Polska aktor komentował obecną sytuację. Odniósł się m.in. do zamieszania wokół wyborów prezydenckich. Maciej Stuhr stwierdził, że w tej chwili nie jest ono aż tak istotne. Ważniejsze jest co innego:

– Walczymy o nasze bezpieczeństwo, zastanawiamy się, za co zrobimy zakupy w następnym tygodniu. Ja osobiście ostatnią złotówkę zarobiłem dwa miesiące temu- wyznał celebryta.

– Tym żyje Polska, tym żyją ludzie – dodał. Oczywiście nie zabrakło prymitywnych wycieczek na temat „pana Kaczyńskiego”, który to – wg Stuhra – nie zmieni sytuacji, odmawiając wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Aktor ocenił, że to, co ma obecnie miejsce, jest najbardziej wyjątkowe- bardziej niż przełom roku ‘89, śmierć papieża Jana Pawła II czy katastrofa smoleńska.

– (...) Ta sytuacja jest najbardziej wyjątkowa w moim życiu. '89 rok nie był tak wyjątkowy dla mnie. Katastrofa smoleńska nie była AŻ takim wydarzeniem w naszym życiu jak to... Śmierć Karola Wojtyły nie była aż takim stanem wyjątkowym. Teraz mamy stan wyjątkowy, w którym troszczymy się o siebie i o swoich bliskich na pierwszym planie- stwierdził Maciej Stuhr.

Ciekawe czy z koronawirusa też sobie „zażartuje”, a oburzonych będzie atakował, że „wycierają sobie gęby koronawirusami”.

Źródło: Wp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy