Wczoraj wieczorem odbyło się spotkanie zamykające 19 kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Górnik Łęczna podejmował na własnym stadionie drużynę Pogoni Szczecin. Portowcy wygrali 3:2 i wskoczyli na czwarte miejsce w tabeli.
Początek meczu jak i cała pierwsza połowa należała do drużyny gości. Już w 3 minucie spotkania bramkę zdobył Mateusz Lewandowski a asystę zanotował Takuya Murayama. Piłkarze Pogoni nie zwalniali tempa. Dziesięć minut później bramkarz z Łęcznej po raz drugi zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Adam Frączczak. Pomimo że gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce to jednak piłkarze gości byli skuteczniejsi. W 34 minucie meczu drugie trafienie zanotował Frączczak pewnie wykonując rzut karny.
Druga połowa była zdecydowanie lepsza dla Górnika Łęczna. Zaczęli oni grać z większą odwagą i determinacją. W ciągu trzech minut mieli kilka dogodnych sytuacji bramkowych w których to piłka raz trafiła słupek a raz minimalnie minęła światło bramki. W 63 minucie pierwszego gola dla gospodarzy zdobył Jakub Świerczok. Po ciężkiej walce Górnikowi udało się strzelić jeszcze tylko jednego gola. Na listę strzelców w 90 minucie wpisał się Bartosz Śpiączka.
Portowcy dowieźli wynik do końca i zwyciężyli 3:2
Dzięki temu zwycięstwu zdobyli cenne 3pkt i wskoczyli na czwarte miejsce w lidze. Do podium tracą cztery ,,oczka”. Piłkarze Górnika zajmują dziesiątą lokatę i są bez zwycięstwa w ostatnich pięciu meczach.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko